sobota, 18 czerwca 2016

W KOLORACH BZU I AGRESTU BAWEŁNIANA SZNURKOWA MELANŻOWA

Bardzo lubię oglądać Wasze Blogi I Raverly w poszukiwaniu inspiracji. Już nie raz się przekonałam jak bardzo "zaraźliwe" są piękne udziergi wyszukane w sieci. Tak było i tym razem. Jak zobaczyłam tę piękną bambusową bluzkę u Makunki to od razu wiedziałam,że i mnie by się taka przydała, a że miałam akurat podobną włóczkę, więc przystąpiłam do dzieła.
Piękną tasiemkową Xenię dostałam od Gosi. Jak wiadomo prezent od Dziewiarki jest zawsze trafiony, zarówno kolorem jak i interesującym rodzajem włókna. Xenia to niemiecka mieszanka bawełny i wiskozy. Jest to nie tylko melanż smakowitych kolorów, ale co kawałek, wśród matowej bawełny połyskuje odcinek koloru z wiskozy-taki melanż włókien. Barwy tej włoczki od razu skojarzyły mi się z moją ulubioną postacią z "Wiedźmina" -Andrzeja Sapkowskiego- z Tris Merigold, piękną czarodziejką, która pachnie bzem i agrestem. Ponadto jej nazwa jest imieniem nieodżałowanej matki naszej Safirki- dobermanicy Xeny.


Pani Lucynka z naszego Klubiku też zrobiła piękną bluzkę wg. wzoru Makunki  z melanżowej Divy Alize. W naszej grupie była z tym pierwsza! Świetnie się udała kompozycja kolorystyczna całości! Moteczki melanżu szły jak zaprogramowane!



Bluzeczkę dziergało się szybko i z dużą przyjemnością. Robiłam od rękawa do rękawa z licznikiem,żeby rządki się zgadzały. Chyba jednak trochę się zaczytałam i straciłam czujność...Zabrakło mi przy tym... odrobiny wyobraźni, żeby z rozmiarem swoim własnym trafić...






Przyznacie,że lewa strona wygląda ciekawiej...


Podczas dziergania nie zrozumiałam delikatnych sugestii Safirki, która wymownie odwracała głowę...


I tak sobie plotłam radośnie, mimo, że Safirka uciekając z niteczką wyraźnie sugerowała prucie.


Kiedy już cały udzierg dokładnie zszyłam okazało się, że ten rozmiar nie jest dobrze dobrany dla mnie. Jednak przed całkowitą destrukcją (pruciem wszystkiego, przy tej konstrukcji projektu) uratowała mnie, bardzo zaprzyjaźniona Dziewiarka- Agusia z naszego Klubiku, którą bluzeczka zachwyciła, przy tym wygląda w niej ślicznie, więc zechciała ją przygarnąć. Ponieważ przygarnęła ją z radością, a Gosia, która podarowała mi włóczkę też Agę bardzo lubi, więc wszyscy zadowoleni!!!




Szczegóły techniczne:
Wzór: Opis Makunki

Włóczka:  35 dag (7 motków) tasiemkowej włóczki   Xenia Relana Garne 
(79 % Bawełna, 21% wiskoza) 240m/100g
Druty: nr 4,5

czwartek, 9 czerwca 2016

KRĘCĄ SIĘ KOLOROWE KOŁOWCE Z WARMIŃSKICH WEŁENEK

Pisałam już kiedyś,ze są takie projekty do których się chętnie wraca. Jednym z moich ulubionych jest kołowiec- kałużowiec, który nauczyłam się robić z kursiku Doroty. Łatwy opis i fajny sposób kręcenia oraz to,że świetnie dopasowuje się do każdej sylwetki, sprawia,że jest chętnie noszony przez wszystkie elegantki. Pasuje i do spódnicy i do spodni, w razie chłodu, szeroki rozkloszowany kołnierz zastąpi nawet szal pod szyją.
Wszystkim kobietom w mojej rodzinie się podoba. Nie pokazywałam Wam jeszcze tych, które zrobiłam dla swoich Mam. Swoją drogą ciekawa jestem, czy zgadniecie, która Mama bardziej moja,
a którą zdobyłam dzięki mężowi, dodam,ze obie są Kochane!!!???????

Dla Ciemnowłosej Mamy-zrobiłam granatowo-czarny z pięknej Barbeczki z Włóczek Warmii 


Safirka robi co może, ma przecież 4 ręce.Można przecież na drutach i na pazurach, to daje jeszcze kilka dodatkowych możliwości...






A Mama Jasnowłosa wybrała tęczową Justę, z Włóczek Warmii oczywiście






A ten dla mężowskiej siostrzyczki Grażynki na urodzinki.
Moja też dostała (tutaj o tym pisałam-klik) więc i drugiej siostrze się należało.




Jak widać kołowce są u nas bardzo popularne. Panie z naszego robótkowego klubiku też sobie ukręciły i kręcą nadal, bo to taka wdzięczna robota i nie ma dwóch identycznych




Można je robić nie tylko z Justy, ale najlepiej, by była to włóczka melanżowa





Przy robieniu kołowca ułatwiał mi pracę cały zestaw drutów: najpierw krótkie paluszkowe (nr 3), potem skarpetkowe(nr 4 i 5) i w dalej już normalnie na drutach nr 5 z żyłką i dalej już z dłuugą żyłką. Można to wszystko zrobić równie dobrze na jednych drutach, ale jak ktoś preferuje wygodne dzierganie...


I zawsze ze Safirką oczywiście. Myślę,że niejeden kołowiec się jeszcze ukręci...

Szczegóły techniczne moich kołowców:

Wzór kałużowego swetra z Bloga Swetry Doroty;
mój rozkład oczek opisałam tutaj (klik)
Druty: początki koła na nr 3 (paluszkowe) i 4 (skarpetkowe) , a  dalej już na nr 5
Włoczka: 30 dag (3motki) tęczowej Justa 002 (100%wełna) z Włoczek Warmii  350m/ 10dag , i granatowa Barbeczka (100%wełna) 350m/ 10dag z Włoczek Warmii