czwartek, 24 listopada 2016

KROPELKI ROSY z opóźnioną publikacją

Zachwycona w stopniu najwyższym beatkową wersją ( i wzorem i kolorem i w ogóle i w szczególe) kropli deszczu Raindrops- na blogu: Mój robótkowy świat  przystąpiłam do dzieła. Było to tak gdzieś w listopadzie. Jak zwykle w tak zwanym międzyczasie inne projekty zajmowały mi ręce i drutki, więc nieco z poślizgiem, ale mam wreszcie swoją wersję kropelek. Szczęśliwie włoczka pochodzi z posiadanych zasobów. To jedno z moich ulubionych włókien- Diva Alize, mimo,ze sztuczne, to przyjemne bardzo i jedwabiste i nie kosmaci się wcale, nie rozciąga, świetnie znosi pranie, no i ładnie się prezentuje! Długo to trwało, nawet publikacja spóźniona jest, ale mam tuniczkę i oto ona:


Wiosenne zdjęcia z fazy roboczej i kolejne zrobione u schyłku lata:



Niektóre zdjęcia jeszcze z czerwcowym jaśminem w tle.


Dzisiaj na obiad pieczone ziemniaczki-specjalność mojego męża. Były wyśmienite i tak jakoś kolorystycznie pasowały mi do tuniczki.


Szczegóły techniczne:
Wzór:  Raindrops Podpatrzony na blogu Beatki Mój robótkowy świat
Włóczka: 5 niecałych motków Diva Alize  nr 210 (100% mikrofibra, 350 m/10 dag)
Druty: całość na nr 3,25

wtorek, 15 listopada 2016

SZARA WARSZAWKA

Gosia zobowiązała mnie do podziękowania za wszystkie przemiłe komentarze pod poprzednim postem o Jej pracach szydełkowych. Gosia wszystkie z uwagą przeczytała i z całego serca dziękuje za miłe słowa i komplementy.To na prawdę uskrzydla i daje wiele chęci do dalszego dłubania!!!!

 Pozwólcie,że teraz pochwalę się jednym z moich udziergów z czasów przed blogowych.
Ponieważ poncho nie jest moją ulubiona formą dziewiarską. Jeżeli chodzi o naszą pasję to ja jestem zdecydowanym swetrologiem wśród dziewiarek, ale i poncho się przydaje eleganckiej kobiecie. Ponieważ nie lubię form trójkątnych, powstało z dwóch zszytych prostokątów. A co do wzoru to znalazłam gdzieś w sieci taki i odrabiałam ze zdjęcia. Jakież było moje zdziwienie, jak w trakcie roboty zauważyłam, że na lewej stronie mam znane i lubiane listeczki.
Nazwa poncha wzięła się z tego,że była to robótka podróżnicza - powstała w trakcie wyjazdu służbowego do Warszawy i z powrotem.

Można je nosić ogonkami w dół i na bokach




Kilka oczek na krawędziach przerabiałam francuskim wzorem, ale z taką szczypanką,żeby się falowało.


Szczegóły techniczne:
Wzór: Radosna twórczość własna
Druty nr 4,5
Włoczka : 20 dag Baśki (300m/10dag) 60% akrylu i 40% wełny