środa, 1 lipca 2015

DŁUUUGA CZARNA INKA

To był bardzo dłuuugi projekt. Ta czarna suknia powstała według projektu Inky- autorstwa Marzeny Krzewińskiej. Robiłam ją dla mojej koleżanki Gosi. Zażyczyła sobie czarną i długą, więc taka jest. Nie wiem, czy to widać na zdjęciach, ale suknia ma ogonki po bokach, a nie przedłużany tył jak oryginalny wzór. Kolejna modyfikacja to zmniejszenie dekoltu. Całość jest też nieco dłuższa niż proponowała projektantka. Wzór rozpisany bardzo dobrze, chociaż musiałam mieć pod ręką kalkulator, bo były miejsca, gdzie trzeba było dodać równomiernie 12 oczek, a na drucie miałam ok 400, więc w zakręconej druciarskiej głowie takie rachunki nie wychodzą. No i projekt jest na prawdę duży i jakoś mi się wydawało,że całe wieki go dłubię. Zdjęć na ludziu nie będzie, bo Gosia na obczyźnie mieszka.





Na zdjęciach widać mijający czas i kwitnące drzewa. Robiłam tę suknię baaardzo długo. Kilometry czarnej wełenki.......



Pasuje do niej każda biżuteria a Safcia pilnuje roboty, zawsze na stanowisku.


Kontrola jakości












 Safirka zauważyła,że jakieś nitki wiszą i zawarczała niezadowolona, żeby to natychmiast poprawić.

Wszystkie naszyjniki pasują...


Nareszcie gotowa!
Teraz pranie i blokowanie oraz skubanie rudych kudełków z sierści mojej psinki.
W stanie leżącym widać przedłużane boki, oryginalny wzór ma przedłużony tył.

 
Włoczka zblokowała się świetnie.
 

Nawet bzy zdążyły przekwitnąć w tle, a czereśnia obsypała się owocami.


Uroczy motyw warkocza na rękawie


 I jeszcze rzut oka na guziczki



Wzór: Inky-projekt Marzeny Krzewińskiej do kupienia na Ravelry
Rozmiar: L
Włóczka: 6 motków czarnej Wool Superwash Alize 100-60  -75%wełna, 25% poliamid(420m/100g)
Druty: nr 3,5 i 2,5 plisa przy dekolcie


27 komentarzy:

  1. Gabrysiu sukienka wyszła Ci przepięknie i aż szkoda, że nie pokazałaś jej nawet na sobie :) O perfekcji wykonania nie wspomnę. Cudo !!! A włóczka wydaje się interesująca.
    Pozdrowionka ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, bardzo dziękuję za miłe słowa. Jak tylko ja skończyłam to od razu spakowałam żeby się Gosia mogła nacieszyć, bo bardzo długo czekała.Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Druty 3,5?? To ja się teraz nie dziwię dlaczego tak długo ją robiłaś:) Ale się zdecydowanie opłaciło i znajoma będzie w niej świetnie wyglądać:)) A tak sobie myślałam, że taka cisza na blogu jest spowodowana przerabianiem ostatnich zakupów włóczkowych;))) To teraz odpoczynek czy coś robisz? Buziaki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, Gosia zadowolona, a to dla mnie najważniejsze. Może uda mi się Ją namówić na sesję fotograficzną. Co do zakupów włóczkowych to dalej je głaskam i oglądam,zdołałam na drutki wrzucić tylko Elyan Nicky, ale niezbyt wyszło i czeka na prucie. W moim przypadku nie ma mowy o odpoczynku od drutków, bo to drutki są moim wypoczynkiem.Teraz robię jedwabną turkusową bluzkę podpatroną u Uli. Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  3. Świetnie wyszła CI ta zmodyfikowana Inky. Podziwiam za ogrom pracy, jaki w nią włożyłaś Gabrysiu. Gorące uściski dla Ciebie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Elu, pracy było dużo i dlatego to tak długo trwało, ale na całe szczęście Gosia zadowolona i ja nieskromnie też. Pozdrawiam drutkowo!

      Usuń
  4. Ukłony Gabrysiu w Twoją stronę. To się narobiłaś! Podziwiam. I jeszcze ciemny kolor. Sukienka wyszła Ci świetna :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie,że się podoba.Myślę,że Gosia zada w niej szyku! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że dobrze się sprawdzi w noszeniu.Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Zachwycam się i podziwiam. Doskonałe wykonanie. Pięknie równiutko taki olbrzymi projekt, ciemną włóczką och i ach. Twoja cierpliwość jak widać nie zna granic.Cudeńko. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulu, miło i cieplutko się robi jak się tak zachwycacie. Gosia też się cieszy. Jak Ci wspominałam z cierpliwością u mnie wszystko dobrze, gorzej z czasem.Pozdrawiam znad Słodziaczka!

      Usuń
  7. Piękniutka. Podziwiam za wytrwałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, przyznaję,że się troszkę dłużyło, ale czytałam sobie a to pomaga. Pozdrawiam!

      Usuń
  8. O rajuśku, miliardy prawych oczek ;)
    Piękna :)
    Pozdrawiam i podziwiam wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Monika, to były kilometry przerobionych metrów, a co do oczek to nie wyobrażam sobie ile. Całuski!

      Usuń
  9. Klasyczna mała...tfu tfu..długa czarna ;) Bardzo elegancka! Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia nie chciała małej, a ja w końcu tylko kręciłam te oczka rządki i drutki i poszło! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. Przepiękna wyszła ta sukienka! I nie dziwię się, że powstawała długo - tyle oczek i cienka wełenka! Ale efekt jest rewelacyjny!!!
    Pozdrawiam cieplutko,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, ja najlepiej lubię z cienkich włóczek robić i użytkować, bo uważam,że efekt jest wart włożonej pracy, no i wcale nie jest ciężko nosić ciepłą, a dużą suknię, czy sweterek. Cieszę się,że się Wam podoba. Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Piękna:) Marzę o takiej:) ale czasu i chęci BRAK. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W te upały to jakoś wszystkim brak chęci. Przy drutach tylko największe maniaczki.Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  12. Piękna suknia. Spodobało mi się zdjęcie ze wszystkimi pasującymi naszyjnikami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, dziękuję, to miód na moje serce, naszyjniki to też produkcja własna. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  13. Koleżanka to szczęściara:) Piękny projekt z zaskakującym zakończeniem:) Pełen podziw!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, na szczęście Gosia zadowolona, a to najważniejsze.Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  14. Niestety takie projekty potrafią ciągnąć się tygodniami ale warte są wysiłku co potwierdza wykonana przez Ciebie sukienka - bardzo ładna :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń