Zawirowania życiowe wykołowały mnie na L-4, ale wykorzystałam ten czas na bardzo intensywną drutoterapię. To świetnie działa polecam gorąco!!!! A skutkiem ubocznym takiej terapii jest duża ilość udziergów.
Jak tylko zostały opublikowane na Ravelry czapki
Elemental niewiele czasu zajęła nam z Jolą z
Bajkowych Koronek decyzja; "którą kupujemy?" Musiałyśmy mieć wszystkie!!!
Jola szybko wydziergała piękną kolekcję tutaj
(klik) i tutaj
(klik). Poszłam więc w Jej ślady. Nie wiem, czy już Wam o tym pisałyśmy, ale mamy z Jolą embargo na zakup włóczek,więc wszystkie czapki powstały z naszych bogatych zapasów.
Jak wiecie uwielbiam czapki i noszę je przez cały sezon, więc muszę swoją kolekcję uzupełniać, żeby mi się nie znudziły. Chciałabym dzisiaj pokazać moje najnowsze udziergi z których tylko bursztynowa Korra nie jest dla mnie. pozostałe są tyko dla mnie i cieszę się z tego baaaardzo!!!!
Ponieważ uwielbiam duże czapy, robiłam je na większych drutach niż w przepisie. Oto one, moje kolorowe Elementalsy, które będę z dumą nosić w tym sezonie, chociaż czapkowo to nie jest moje ostatnie słowo tej zimy:
Na pierwszy ogień na moje drutki wskoczyła
Korra dla mojej Koleżanki.ponieważ embargo na włóczki obowiązuje, więc farbowankę-
Amelię, dzieło Asi z Włóczek Warmii wyprosiłam u Joli. Dobrze,że Koleżanka ma mniejszą głowę, bo Amelii starczyło na 16 z 18 segmentów.
Szczegóły techniczne BURSZTYNOWEJ KORRY :
Wzór: Korra by Woolly Wormhead dostępny na Ravelry
Włóczka: 1 motek- 5 dag farbowanej ręcznie
Amelii z Włóczek Warmii 250 m/10 dag- (100% wełna), zużyłam całe 125 m. a druga włóczka to
Cashmira Alize w kolorze gorzkiej czekolady, 300m/10dag (100% wełna), zużyłam 4 dag
Druty: nr 3,5
Następnie wydziergałam dla siebie model Toph. Z myślą o sobie zaczęłam od tej, która podobała mi się najbardziej. Miałam w swoich zasobach zieloną Oliwię i zakupioną kiedyś Rios w kolorze Zarzamorra. Nazwa intryguje, kojarząc się z potworem z Wiedźmina. Długo czekała na swój czas, bo okazała się ciemniejsza niż myślałam, jednak przy zieleni zyskała ciekawy look.
Zielona Toph jest najcieplejsza z całej mojej kolekcji, bo dorobiłam jej drugą warstwę na uszy, będzie grzała w największe mrozy!
Szczegóły techniczne ZIELONO-ZARZAMOROWEJ TOPH
Wzór: Toph by Woolly Wormhead dostępny na Ravelry
Włóczka: 1 motek-
Rios w kolorze Zarzamora (100% wełna), 192 m/10 dag. a druga włóczka to zielona Oliwia,250 m/10 dag (25% wełna, 75 % akryl), zużyłam 4 dag
Druty: nr 4
Do zrobienia kolejnej czapki wybrałam cudną fioletową f
arbowankę Asi z Włóczek Warmii.Jest to Julia, którą dostałam od Joli w zeszłym roku na Mikołajki. Zielona to merino zakupione w Katowicach w fantastycznej pasmanterii na ul. Św. Jacka, blisko Rynku, gdzie zaprowadziła mnie Gosik!
Ponieważ użyłam włóczek o różnej grubości, listki z fioletu-nieco twardsze, wyszły trochę wypuklaste:
Do każdej z czapek zastosowałam odpowiedni kolor rękawic
Szczegóły techniczne LAWENDOWEJ AZULI
Wzór: Azula by Woolly Wormhead dostępny na Ravelry
Włóczka: 1 motek- robiłam z podwójnej nitki lawendowej Julii z Włóczek Warmii -
5 dag (100 % Wełna jagnięca, 500 m /10dag) , a druga włóczka to zielone Merino Lana Grossa 250 m/10 dag (100% wełnamerino schurwollefilzrfei), zużyłam 9 dag
Druty: nr 4
Ponieważ miałam jeszcze niewykorzystany moteczek Amelii (nie może leżeć w pudełku tak długo)
w kolorach turkusowych , postanowiłam zrobić z nich dla siebie Korrę z granatowymi listkami.
Wiedząc,że Amelii nie wystarczy na 18 segmentów dodawałam po kilka rzędów turkusowego merino
Szczegóły techniczne TURKUSOWO-GRANATOWEJ KORRY
Wzór: Korra by Wolly Wormhead dostępny na Ravelry
Włóczka: 1 motek- 5 dag farbowanej ręcznie
Amelii z Włóczek Warmii 250 m/10 dag- (100% wełna), zużyłam całe 125 m, uzupełniając 1 dag -turkusową Lana Grossa 250 m/10 dag (100% wełnamerino schurwollefilzrfei), a druga włóczka to granatowe
Lana Gatto super soft 250 m/10 dag (100% merino extrafine), zużyłam 5 dag
Druty: nr 4
Wszystkie czapki bardzo fajnie się robiło. Właściwie nie potrzeba znać angielskiego, bo projektantka opublikowała fajne graficzne schematy, więc dziergamy jak po sznurku. Tak jak pisała Asja nie jest to prosta i szybka robótka dla początkującej dziewiarki, ale efekty warte zachodu.
A która Wam się najbardziej podoba? Są jeszcze dwa modele których nie wypróbowałam....
Pozdrawiam Wszystkich i Dziękuję za komentarze!