Robiłam go w zachwycie nad Waszymi piórkowymi sweterkami. Poczułam się szczególna zachęcona przez znaną knitolog- Dorotkę, która zachęca i zamieszcza łopatologiczne opisy (klik) .
Tradycyjnie, jak to ja, po zakończeniu udanego projektu obiecałam sobie kolejnego piórkowca, może będzie to pulower....
Póki co chwalę się! Uwaga, dużo zdjęć, bo Safirka też się chce lansować:
Robiłam ten kardigan od wczesnej wiosny, ale jak wiecie mam zaległości blogownicze:
Tak wyglądał w trakcie roboty
Poniżej etap tworzenia rękawów. Robię je moją ulubioną metodą, taką zmodyfikowaną gabidrutkową wersją Magic Loop, bo robię na dwóch zestawach róznych drutków z żyłką. Jeden zestaw to bambusy, drugi teflonowy i tak dzielę rękawy na pół, żeby połowa "okrążenia" szła na jednych drutach, a druga na drugich. Kiedyś to opiszę, bo metoda się sprawdza i Panie z naszej Grupy stosują ją z powodzeniem.
Szczegóły techniczne:
Wzór: Prostota i radosna twórczość własna
Włóczka: 11 dag,czyli 4 całe motki (po 25 g) i troszkę , KId Silk Austermann, 900 m/10 dag-
(75% kozi moher i 25% jedwab)
Druty: nr 4
Pięknie ci w tym wrzosowym kardiganie. Wyszedł bardzo delikatny, subtelny.
OdpowiedzUsuńPiękny piórkowy w ślicznym kolorze! Bardzo Ci w nim do twarzy.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Safirki od moich rozbrykanych Brysiów :)
Zauroczył mnie ten Twój sweterek:)Piesio też:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny piórkowy! Już od dawna mam nęcą mnie takie sweterunie. Koniecznie opisz tą rękawkową metodę. Jestem jej bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńŁadny piórkowy:) Kolorek ciekawy taki przydymiony:) Zastanawiam się co pokarzesz w kolejnych postach:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGabrysiu Ty i sweterek cudnie razem wyglądacie.Jestem zauroczona Twoja wersją piórkowego.
OdpowiedzUsuńSafirka też wspaniale się prezentuje.Pozdrawiam
Całkiem, całkiem ta radosna twórczość. No cóż po prostu piękny.Gabrysiu Twoja wersja najbardziej z piórkowych się podoba...bo jest " nie przez głowę" zakładany.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gabi co to za piorkowy masz?ale ładny
OdpowiedzUsuńNapisz mi więcej o włóczce kolezanko druciarko
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię proste swetry i Twój idealnie wpisuje się w mój gust - jest super:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPiękne piórko ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPiękny piórkowy :) Ale u Ciebie to wszystkie sweterki piękne :) A może Safirka tak się lansuje , bo też by chciała jakiś piórkowy na jesienne słoty ?
OdpowiedzUsuńCoś się chyba domyślam jak Ty tą metodą gabidrutkową robisz, bo ja tak czasami przerabiam jak druty zmieniam do przymiarek. Ale nie jestem pewna, opisz koniecznie :) Pozdrawiam :)
I ja czasem chyba korzystam z Twojej Metody dziergania rękawów... no, okaże się, jak ją opiszesz w każdym bądź razie :) Twój piórkowy jest cudny! Rewelacyjny :) I kolor jak dla mnie o błędny - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze cię widzieć Gabrysiu. Cudny leciutki sweterek. Kolorek jak najbardziej twój😀
OdpowiedzUsuńGabi, świetnie się prezentujesz w tym sweterku. Wyobrażam sobie, jaki jest mięciutki i miły w dotyku. Cudnie jest założyć na siebie taką cieplutką mgiełkę.
OdpowiedzUsuńGabrysiu, wyszło cudownie! A kolor ciężki do opisania, ale bardzo twarzowy. Podoba mi się bardzo! Takie piórko też bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Dużo zdjęć to zaleta Gabrysiu. Bo piękna Ty, piękny sweterek, piekne okoliczności przyrody o i oczywiście Safirka. Pozdrawiam bardzo ciepło:-)
OdpowiedzUsuńŻe też ja na to wcześniej nie wpadłam! Przecież to genialne w swojej prostocie - te dwa zestawy drutków do rękawów. Kradnę z premedytacją ten pomysł i serdecznie za niego dziękuję. Skończy się moja udręka z typowym Magic Loop.
OdpowiedzUsuńPiękna Modelka.
pozdrawiam
Małgosia