Bardzo mi miło, że do mnie
zaglądacie, ja też ciągle buszuję po Waszych blogach by podziwiać i szukać inspiracji do kolejnych udziergów. Dzisiaj
prezentuję wykonane niedawno moje kolorowe sweterki z cudownej Justy zakupionej w WŁOCZKACH WARMII.
Włóczka ta to 100% wełna. co przy takich swetrach ma ogromne znaczenie. Akryle
tak nie falują, a Justa układa się pięknie i te pyszne kolorki. Już jak robiłam
rudego z Justy 008 to zakupiłam szmaragdową 014.
Inspirację i opis wykonania swetra znalazłam na blogu Swetry Doroty. Robiąc z Justy po raz
pierwszy, miałam wątpliwości, czy jej lekkie podgryzanie (przed czym ostrzegała
Pani Asia w opisie włóczki) nie będzie mi przeszkadzać. Jednak podczas prania
gotowego wyrobu jak po dotknięciu czarodziejskiej różdżki wełna zmiękła bardzo!
Szmaragdowy nosiłam już na bluzkę bez rękawów i wcale mi nie przeszkadza choć należę
do wrażliwych.
RUDY jest grubszy, bo robiłam go na drutach nr 7 z dodatkiem moherku Fonseca, odpowiednio dobierając jej kolory do Justy.
Wzór: z bloga Doroty : TUTAJ
Druty: Addi nr 7, oraz nr 4.5 na pliskę
Koło robiłam aż do 23 oczek w każdej 1/8 koła, wtedy zostawiłam
dziurę na rękaw. Kontynuowałam kolo do 43 o. w 1/8.
Rękawy metodą magoc loop na dwóch zestawach drutków z żyłką
na 47 oczek. Robiłam prosto ujmując kilka razy by przy manszecie były węższe.
Na pliskę nabrałam 17 oczek na druty nr 4,5.
W przeciwieństwie do RUDEGO, dodając oczka na formowanie koła nie przekręcałam ich, aby osiągnąć dekoracyjne dziureczki.
Koło robiłam aż do 27
oczek w każdej 1/8 koła, wtedy zostawiłam dziurę na rękaw. Kontynuowałam kolo
do 49 o. w 1/8.
Rękawy metodą magoc loop na dwóch zestawach drutków z żyłką
na 55 oczek. Robiłam prosto ujmując kilka razy by przy manszecie były węższe.
Na pliskę nabrałam 17 oczek na druty nr 4.
Wzór: z bloga Doroty : TUTAJ
Włóczka : Justa 014- 3 motki (30 dag)
Druty: Addi nr 5, oraz nr 4 na pliskę
Obydwa sweterki są noszalne i świetnie się sprawdzają. Noszę je zamiennie nadążając za kapryśną wiosenną pogodą. POZDRAWIAM DRUCIARSKO i zachęcam do drutkowania!
No i jak takich swetrów nie pokazywać no! Idealne do cieniowanych włóczek ;-)
OdpowiedzUsuńKarolinko, nie ukrywam,że prezentuję je dzięki Tobie, bo się zastanawiałam czy warto marcowe udziergi pokazywać.Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDo swetrów z koła przymierzam się od pewnego czasu i dzięki Tobie chyba wreszcie dojrzałam do decyzji :)). Mam w planie właśnie taki grubszy sweter z wełny łączonej z moherkiem... ale pewnie na jednym nie poprzestanę :). Ten fason i układ kolorów jest bajeczny!
OdpowiedzUsuńTo prawda, ja nie poprzestałam na jednym i nie żałuję.Jak już się złapie o co chodzi z tym kołem to kręci się cudnie, a myśli biegną do kolejnych kolorowych moteczków. Zrób sobie koniecznie, bo w naszym klimacie przydadzą się całorocznie.Podrawiam!
UsuńOba sweterki wspaniałe! Proponuję resztę udzierganych rzeczy wyjąć z szafy , obfocić i czekać na pochwały, Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNawet są obfocone, a ja mam na prawdę dużo bo dziergam jak szalona, przy tym jestem swoja ulubioną modelką to najczęściej sobie coś kręcę.Pozdrawiam majowo!
UsuńGabrysiu sweterki śliczne i chyba też taki chce .Kołowce królują na blogach to ja nie mogę się wyłamywać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie ma się co wyłamywać bo potrzeba jest nagląca. Sama widzisz jaka pogoda za oknem, a w takich bajecznych kolorkach to szarości i deszcz nie straszne.Ja długo zwlekałam ale jak przymierzyłam zrobiony przez Jolę - Bajkowe koronki to od razu zaczynałam Rudego.Pozdrawiam!
UsuńKolorki piękne :) Swetry z koła robi się szybko, nosi się miło, więc warto mieć taki udzierg w swojej szafie. Popieram Wiolę, pstrykaj fotki i chwal się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
No to jeszcze popstrykam jak tylko pogoda pozwoli. Cieszę się, że do mnie zaglądają zapalone dziewiarki i artystki, a Twoja torebka jest super! czekam na kolejną, teraz mając bloga łatwiej mi wszystkich ulubionych obserwować.Pozdrawiam druciarsko!
UsuńWidziałam oba sweterki na właścicielce, wygląda w nich pięknie - domagamy się zdjęć na "ludziu" i jeszcze więcej Twoich prac Gabi. Pokazuj co masz w szafie.
OdpowiedzUsuńZdjęcia na ludziu też będą, obiecuję! A Ty Jolu najlepiej wiesz ile jest swetrów w mojej szafie, a kolejne się robią.Wrzuć też na bloga swojego kołowca w wiosennej scenerii! Pozdrawiam cieplutko.
UsuńSą piękne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu, zachęcam do udziergania bo fajnie się prezentują.
UsuńPrzepiękne, u mnie na drucikach też króluje kolowiec.
OdpowiedzUsuńDanusiu, z niecierpliwością czekam na efekty. Myślę,że się przyda i polubisz kołowe sweterki. Pozdrawiam majowo
UsuńPodziwiam Twoje tempo :)
OdpowiedzUsuń