Włóczka ma taki kolor jak zmielona botwinka:
Tworzyłam ten kardigan w Centrum Pieniądza w Warszawie. Zdjęcia poniższe to archiwalia z mojej majowej wyprawy do NBP, gzie odbierałam pierwszą nagrodę za nowatorskie pomysły na edukację ekonomiczną w bibliotece. No to się troszkę chwalę. Nasze nowatorstwo polegało na zaproszeniu do projektu osadzonych z zakładu karnego, którzy "na ochotnika" uczestniczyli w zajęciach z edukacji ekonomicznej. Wykorzystałam to,że oni są już złapani, więc załapali się do udziału w projekcie NBP i FRSI "O finansach w Bibliotece"
W ramach wyjazdu do Warszawy zwiedzaliśmy Centrum Pieniądza! Bardzo tam ładnie i ciekawie!
Chwilami musiałam dać odpocząć nogom nie przyzwyczajonym do takich wysokich obcasów.
tamże dziergałam nawet za biurkiem prezesa. Fajnie byłoby być prezesem i dziergać sobie w pracy...
A w skarbcu, mając do wyboru sztabkę złota wybrałam zdecydowanie moją robótkę.
nie oddam przecież robótki za jakąś sztabkę żółtego zimnego kruszcu
Swoją drogą gorąco polecam zwiedzanie Centrum Pieniądza w Warszawie, no niekoniecznie na wysokich obcasach, bo dużo chodzenia jest. To świetnie pomyślane nowoczesne muzeum, które spodoba się także miłośnikom klasycznych instytucji muzealnych.
W Centrum Pieniądza mieli fajną lupę, przez którą wyraźnie widać każde oczko tej cienizny
W drodze powrotnej dziergałam dalej, a co ...może to nie jest tak ciekawe jak podróż szala Dorotki poprzez meksykańskie atrakcje, ale jeżeli o dzierganie głównie chodzi to ujdzie jakoś.
Wrzuciłam dużo zdjęć, ale Ania z zaprzyjaźnionego bloga Anna-Looka i zaprzyjaźnionej chrzanowskiej Biblioteki zrobiła mi takie fajne,że nie wiedziałam co odrzucić.
DZIĘKUJĘ ANIU FOTOGRAFKO WSPANIAŁA!!!!
Dziergałam go od kwietnia:
A teraz na ludziu, noszony chętnie i z dużą radością. Trudno przy tym opanować ustawiczną chęć myziania i przytulania do tego mięciutkiego i sprężystego włókna. Potwierdzam niniejszym opinie przeczytane na Waszych blogach!!!
Muszę wspomnieć, że zdecydowałam się na ten sweterek nie tylko z miłości do ogonków, ale w zachwycie nad ogoniastym Effci i Alejandry
Podaję dla zainteresowanych moją liczbę oczek na ogoniastego: 29 oczek na tył, po 9 oczek na rękawy i 79 na przody + 8 oczek, po 2 w każdym z 4 punktów granic rękaw-tył i rękaw- przód, jako oczka graniczne raglanu
Szczegóły techniczne:
Wzór: Ogoniasty, radosna twórczość własna
Włoczka: 20 dag- 4 motki 5 dag Lace by Manos del Uruguay / 2 ply-70% Alpaka, 25% Jedwab, 5% Kaszmir (802 m / 10 dag) w kolorze Titania
Druty: nr 3
Śliczna ta botwinka!
OdpowiedzUsuńNieskromnie powiem,ze się zgadzam z Twoją tezą Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńNabrałam ochoty na ogoniastego i botwinkę ;-)
OdpowiedzUsuńZachęcam do dziergania, ogoniasty to taka dorywcza, choć dłuuuga robótka i nagle ot, masz sweterek. Pozdrawiam ciepło!
UsuńGratuluję pomysłów i nagrody:-).
OdpowiedzUsuńBotwinkowy sweter jest prześliczny!
Nie lubię botwinki ale w takiej wersji może być:) Ładnie dobrane kolory:) Też dziergam coś na trójkach już od jesieni ale utknęłam na pierwszym rękawie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, wcale nie musisz jeść, ale kolorki się podobają. Nie trudno utknąć przy takiej cieniźnie. To przecież nie tylko drutki cienkie, ale i wełna jak nitka do szycia, ale milusia i w końcu od kwietnia wydłubałam.Całuski!
UsuńPrześliczna ta botwinka, ale przecież nie mogła być inna, skoro tak długo była tworzona:) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki Martusiu, pozdrowiam pieknie!
Usuńoj pamiętam te zdjęcia, pamiętam! Mam nadzieję, że kolejny wspólny wyjazd już niedługo bo mam ochotę coś popstykać z najlepszą znaną mi miłośniczką wszelkich włóczkowych robótek ;):*
OdpowiedzUsuńAniu, będę zaszczycona jak zdjęcia zrobi mi najlepsza artystka fotografka jaką znam. Całuski!
Usuń:D :* a jeśli chodzi o moją stronę, to musisz zmienić adres na ana-looka.com ;)
UsuńGabrysiu, ależ wtpieszczony ten ognisty - całkiem niezły czas dziergania :) Jest przepiękny, idealny wręcz. Od jakiegoś czasy chodzi taki za mną... Jak tylko się obróbkę z pozaczynanymi robotami, to się biorę za taki piórkowy -ognisty :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję,że trochę trzeba się nadłubać, ale to takie fajne dłubanie!Potem już tylko można paradować.Pozdrawiam i dziękuję bardzo!
UsuńGabi, śliczną botwinkę "upichciłaś" i taką światową ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to gratulacje :)
Pozdrawiam serdecznie :D
Dzięki Moniczko. Ściskam serdecznie1
UsuńBardzo oryginalne i zaskakujące zestawienie kolorów w tym sweterku. Całość wyszła niezwykle interesująco. Pięknie wyglądasz w swej "botwince".
OdpowiedzUsuńMnie też zachwycił ten kolor u Dziewczyn. Inne nie były takie ciekawe> Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńSuper, że go skończyłaś. Pocieszasz mnie, że można tak długo delektować się dzierganiem ulubionego swetra :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
W tym przypadku to na prawdę było delektowanie. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko!
UsuńGabi, jesteś niesamowita. Serdecznie gratuluję wygranej. Twój ogoniasty jest świetny, a porównanie do botwinki zaskakujące, ale jakże trafne.
OdpowiedzUsuńDanusiu, dziewiarki po prostu są kreatywne, a swoją drogą to wygrana bardzo mnie zaskoczyła. Dziękuję i pozdrawiam pięknie!
UsuńWięcej nagród tego typu:) Ogoniasty botwinkowy rewelacja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZobaczymy. W tym roku tez zamierzamy przystąpić do projektu. Nagrody fajne i ten smak zwycięstwa. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko1
UsuńSuper ta botwinka .
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam!
UsuńAle fajna sweterkowa historia!To zabawne, ale faktycznie kolorki są botwinkowe. Śliczny, fajny ciuszek!
OdpowiedzUsuńCzasem tak długo się kręci, z przygodami. Ale przecież robótki muszą być wszędzie. Pozdrawiam pięknie!
UsuńPiękny ogoniasty! A ja nie potrafię takiego zrobić... Już dwa sprułam, no nie wychodzą mi...
OdpowiedzUsuńAsiu, fajnie skorzystać z opisu. Tutaj Kasia dała bardzo wyczerpujące instrukcje:http://fiubzdziuu.blogspot.com/2014/03/ogoniasty-cz1.html.
UsuńOgoniasty jest prosty, tylko trzeba dobrze oczka rozliczyć. Nie poddawaj się, bo to fajne wdzianka i przydaśne takie.Pozdrawiam pięknie!
PIęknie i dostojnie wyglądałaś na fotelu prezesa. Pasujesz tam idealnie.
OdpowiedzUsuńSweter wyszedł pięknie. Kolor, który wybrałaś jest dla ciebie stworzony:))
Szkoda,że w rzeczywistości to nie takie proste. Tak na prawdę to w prezesowaniu tylko ten fotel by mi pasował, no i drutkowanie bezkarne, bo któż prezesowi zabroni!Pozdrawiam!
UsuńU Ciebie taaaakie atrakcje a ja z tygodniowym opóźnieniem zaglądam , aż mi wstyd. Przede wszystkim gratuluję nagrody :))) Ależ jesteś kreatywna , pięknie :))) Przygody cudne , sweterek cudny, aż nabrałam ochoty na botwinkę ;) Też gdzieś mam ten Manos , tylko w innym kolorze, muszę pokopać w pudłach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Superowa ta Twoja botwinka ! Pozdrawiam i gratuluję nagrody !
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam pieknie!
Usuńa ja sie właśnie zastanawiam czy chwaliłam buraczka czy nie, ech to moje roztargnienie ;) :) ale ale nie o buraczku chciałam tylko o pewnej lasce która pokazała swoje zgrabne nogi ;) gratuluję wygranej i udanej wycieczki
OdpowiedzUsuńBardzo mile są tu widziane komentarze, nawet podwójne i nawet krytyczne, bo się nie boje. Za Twoje pięknie dziękuję, a co do nóg to z niepokojem obserwuję, że jest mnie tak ogólnie coraz więcej, a wiosna idzie...
UsuńGabrysiu,cudowna ta botwinka!!! W końcu jest! Długo na nią czekałam. Opłacało się. Jest śliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu, ciskam serdecznie!
Usuń