Włóczka zakupiona u Asi w sklepiku Włóczki Warmii , absolutnie cudowna, miękka i ciepła. Jak wiecie lubię duże czapy, więc niewiele mi z motka zostało. Poniżej mam ją głęboko nasuniętą, bo mróz był straszny, ale noszę ją też luźniej i wtedy tył sobie zwisa. Wzór Hani Maciejewskiej bardzo wysmakowany i ciekawy, pewnie lepiej widoczny na jednokolorowych włóczkach. Uwielbiam czapki i ta należy do najulubieńszych. Oto moje PERSKIE ZŁOTO z Warmii, w Krakowie na ul.Floriańskiej z Kościołem Mariackim w tle:
Kolor na dwóch poniższych zdjęciach oddaje rzeczywiste barwy włóczki. Jak widać, nieco mi zostało z motka:
Bardzo mi pasuje do ulubionego komina od Gosi z Wełnianego Zakątka. Dorobiłam wreszcie do niego czapkę, ale o tym innym razem
A teraz w zdziwieniu i ze zwieszonym tyłem
Szczegóły techniczne Czapki Złoto Persji:
Czapka:
Wzór: Keep Snug Hat Hanny Maciejewskiej
Włóczka: Stella 47% wełna, 50% akryl, 3% poliester (180 m /10 dag)niewiele zostało z motka
Druty: czapka na nr 4, 5
Moja druga czapka ze Stelli z Włóczek Warmii to PIASKI PUSTYNI. Kolory tym razem bardzo pastelowe. Wzór i kolor spokojny, więc z zakończeniem zaszalałam. Po wykonaniu denka zrobiłam dziurki na sznureczek, a dalej dodałam dużo oczek: co trzy oczka robiłam 3 oczka z jednego, kolejne okrążenie(o. lewe bez dodawania) i dalej powtarzałam tak trzy razy. Zakończyłam oczka, a że było ich dużo to fajna falbanka mi się skręciła.
Będę się powtarzać, ale ta czapka też należy do najulubieńszych. Dobrze,że mamy klimat sprzyjający paradowaniu w czapkach. Pisałam Wam już,że jestem człowiekiem północy, nie cierpię upałów, nawet wolę chłody ni z upały, trochę się jednak obawiam rachunku za gaz po tych mrozach...
Jak widzicie po zrobieniu tej czapki zostało mi więcej resztek mimo pożerającego wełnę "francuza". Ma taką samą formę jak moje ulubione czapy z "karakułów", które kiedyś Wam pokazywałam i (klik)-tam jest krótki opis. Jednak na tę czapkę nabrałam 75 oczek, bo to cieńsza włóczka niż "karakuły"
Szczegóły techniczne PIASKÓW PUSTYNI:
Wzór: Radosna twórczość własna opisana TUTAJ
Włóczka: Stella 47% wełna, 50% akryl, 3% poliester (180 m /10 dag) trochę zostało z motka
Druty: czapka na nr 5
No cudnie Gabi!!! Czapy rewelacyjne! Wyglądasz w nich świetnie :) Ja znowu jestem człowiekiem południa i nie cierpię zimna :)
OdpowiedzUsuńJak jest zimno to czapki są też do dyspozycji, a jak gorąco to co zdjąć jak tylko skóra zostaje. Pozdrawiam i dziekuję1
UsuńKolory pierwszej czapki bardzo mi się podobają a wzór wykonany perfekcyjnie:) Obie się przydadzą:) U mnie też zimno a że czapek mam pełno to ciągle zmieniam:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO to chodzi Basiu, ja też co dzień w innej, przecież mamy na tyle! Pozdrawiam i sciskam serdecznie1
UsuńGabrysiu, pięknie ci w tych kolorach, czapki jak to u ciebie - piękne. Miałam swój udział w tych projektach, minimalny, ale cieszę się z twojego zadowolenia. Całuski przyjaciółko i czekamy na kolejne.
OdpowiedzUsuńJolu, pewnie,że przyznaję się do wyłudzenia pięknej wełenki z Twoich zbiorów, ale jak widzisz nie zmarnowała się w koszyku! Całuski!
UsuńWspaniałe czapki. Chociaż różne w stylu, obie cudne.
OdpowiedzUsuńDziękiuję i pozdrawiam!
UsuńPiękne czapki, jak zwykle perfekcyjnie wykonane i profesjonalnie zaprezentowane a włóczka warta zauważenia i wykorzystania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStella to wybitnie czapkowa wełenka i ten błysk... Pozdrawiam i dziękuję!
UsuńCzapki są bardzo ładne. Z pewnością przydadzą się tej zimy jeszcze nie raz.
OdpowiedzUsuńUżytkuje je z radością. Pozdrawiam i dziękuję pięknie!
UsuńPiękne kolory i śliczny wzorek jest na tej pierwszej:-)
OdpowiedzUsuńDruga zaś ma bardzo fajny fason:-)
Bo pierwsza artystyczna jest a druga to taka ocieplająca i puchata. Pozdrawiam!
UsuńObie czapki fajne:) co prawda mnie bardziej podoba się ta piaskowa:) oczywiście tylko do oglądania w moim przypadku;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Gabi:D
Ja od pewnego czasu stale w czapkach chodzę, a mam duuużu! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPięknotki, a piaskowa wymiata w swej genialnej prostocie.
OdpowiedzUsuńI cieplejsza jest w swojej trójwymiarowej ciepłocie. Pozdarawiam cieplitko!
UsuńUwielbiam warkocze. Piękna czapka.
OdpowiedzUsuńTo takie szaleństwo na temat...kręci szię aż w głowie zawraca. Pozdrawiam!
UsuńPiękne te Twoje czapy :) Ta włóczka wygląda cudnie zarówno w prostym wzorze, jak i tym bardziej skomplikowanym . Też uwielbiam czapki, ale dopiero od momentu jak zaczęłam je sama robić ;) Wcześniej jakoś mi się nie podobały, pewnie dlatego, że nie mogłam znaleźć odpowiedniej w sklepie a teraz mogę sobie zrobić taką, jaka mi się zamarzy. Te Twoje już mi się "zamarzyły" :)))))
OdpowiedzUsuńDorotko, ja też lubię najbardziej swoje. Zwykle nie można kupić tak wielkich jak na moje potrzeby. Lubię ogromne czapy, żeby włosy swobodniee się pod czapą wiły. Pozdrawiam i dzięki za komentarz!
UsuńPiękne czapki. Ślicznie się mienią. Pierwsza bardzo urocza :) I kolor i fason.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
dzięki Martusiu, pozdrawiam pięknie!
UsuńSame nakrycia głowy są bardzo fajne i moim zdaniem jak najbardziej warto jest je nosić. Tym bardziej, ze jeżeli ja widzę kapelusze w https://hatfactory.pl/ to muszę przyznać, ze najchętniej bym wykupiła wszystkie. Po prostu bardzo lubię różnego rodzaju nakrycia głowy.
OdpowiedzUsuń