środa, 1 marca 2017

RAMBLERY DWA, A NAWET TRZY

Czapka Rambler zachwyciła mnie w wykonaniu Asji. Jej słodka miodowa czapka to urocza wersja genialnego wzoru Iriny Dmitrievy .

Zrobiłam sobie więc taką, a nawet od razu dwie.Pierwsza powstała z cudnej włóczki Tweed zakupionej u Asi w sklepiku Włóczki Warmii.Tweed to miękka i bardzo piękna włóczka melanżowa, szczuplejsza siostra włoczki Seeli o której pisałam tutaj (klik) Tweed nie ma połyskującej nitki, ale kolorki ciekawie przechodzą w kolejne odcienie i dodatkowo są na niej "tweedowe" punkciki.W przypadku mojej zielonej - turkusowe.
 


Moja jedyna modyfikacja wzoru- to nabieranie oczek. Robiąc coś z grubej włóczki,
a czapki to już szczególnie -nabieram oczka krzyżowo, bo lubię ten falowany brzeg.
Tutaj (klik) Zdzid fajnie pokazała jak to robić.



Poniżej szmaragdowy kolor włóczki widać najprawdziwiej:

Wszystkie zdjęcia na "ludziu"w trzebińskiej bibliotece zrobiła Jola z Bajkowych koronek
PIĘKNIE DZIĘKUJĘ JOLU!


Kolejny Rambler zrobiłam sobie z Alpaki dropsikowej przerabianej podwójnie. Chciałam bardziej wyeksponować śliczne listeczki, które na melanżowej czapce są mniej widoczne.



A tę jasną śliczną czapkę wydziergała dla siebie moja koleżanka Mira



Wzór na tę czapkę to prawdziwy dziewiarki majstersztyk. Oczka starannie wyliczone i zaplanowane tak, aby wyrzeźbić nie tylko ciekawie splecione liski, ale także piękny kopulasty kształt, który w odpowiednim momencie zakańcza się fajnym, płaskim "deklem" listkowym. Właściwie to czapka sama się dzierga, trzeba tylko listki pleść.To wzór do którego trzeba powrócić, ale może w następnym sezonie, bo ileż można mieć czapek! Od razu odpowiadam,że bardzo dużo i znowu się chce! Myślę, że to jeszcze nie koniec i przed wiosną coś jeszcze wyplotę.


Wzór: Rambler Iriny Dymitrievej dostępny na Ravelry
Włóczka:  na czapkę melanżową : 5 dag (połowa motka)  Tweed   47% wełna, 47% akryl, 6% wiskoza (250 m /10 dag)
                na jaśniejszą czapkę zieloną Alpaka Drops (nr 7238) Alpaki Dropsa- 100% Alpaki   przerabiałam podwójną nitka więc 167 m w 10 dag miałam  
 Druty: Melanżowa : ściągacz na 3, 5 a dalej na 4,5
             Alpakowa:  ściągacze na 3, 5 a reszta czapki na nr 5 



20 komentarzy:

  1. Cudne czapeczki ,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czapki! Gabrysiu, te krzyżowe oczka fajnie wyglądają, kupuję ten pomysł:) Wiosennie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajny początek robótki, można też pobawić się kolorem i początek oraz pierwszy rząd zrobić innym kolorem. Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  3. Antenka mnie urzeka w tym modelu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też oczarowała w wersji Asji i od tego się zaczęło....

      Usuń
  4. Fajnie wyglądasz Gabrysiu :) Bardzo Ci do twarzy w tym modelu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięku, Ulu, bardzo lubię te czapki. Pozdrawiam pięknie!

      Usuń
  5. Czapki są śliczne. Urzekł mnie zaprezentowany projekt. Wszystkie czapki pięknie się prezentują. Świetne są te listki. Antenka jest urocza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Danusiu, to taka kropka nad "i". Dziękuję i Pozdrawiam pięknie!

      Usuń
  6. Cudne czapki-szlachetnie się prezentują. Uroczo w nich wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa, szczególnie cenne,że jednoręcznie funkcjonujesz. Pozdrawiam pięknie!

      Usuń
  7. Śliczne czapki porobiłaś Gabrysiu:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna czapka i w pierwszym momencie tak sobie pomyślałam, że skądś ją znam :) Pewnie, że znam bo bardzo lubię zaglądać na stronę Brooklyn Tweed a to tam widziałam wzór.
    Moim faworytem jest oczywiście beżowa bo ja kocham beże ale wszystkie są piękne bo faktycznie wzór całkiem zgrabny.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Ja tam sama nie wiem. która fajniejsza. Chodzę we wszystkich naprzemiennie. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  9. Jednokolorowa jest najlepsza i pięknie widać na niej liście:) Na razie muszę skończyć pozaczynane swetry bo z kosza mi się wysypują hahaha:) Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też koszyki pełne, szkoda,że czasu nikt nie ma w ofercie. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. Piękne czapki, te wijące się warkoczyki i wzór taki niepłaski - coś dla mnie. :) Antenka rozbrajająca, no i ta ściana w książkach i w regałach - cudo. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz rację, jak dziergać taką piękną czapkę to od razu dwie, po co się ograniczać ;) Wzór wspaniały i jak mówisz, że dzierga się sama to chętnie też się skuszę, ale pewnie już na przyszłą zimę, chociaż kto wie... Też mam mnóstwo czapek i ciągle mi mało, a jeszcze 3 lata temu nie miałam żadnej. No dobra, miałam może jedną czy dwie ale wyglądałam w nich beznadziejnie, bo to kupne były ;) Od trzech lat robię namiętnie na drutach i codziennie ubieram inną czapkę :P (no prawie)

    OdpowiedzUsuń