wtorek, 26 maja 2015

SPRUTY KOMIN W KOLORZE MORELI

Kiedy Jola z bloga Bajkowe koronki dała mi przymierzyć swój zrobiony i spruty wiosenny komin, wiedziałam,że muszę taki mieć. W moich zapasach włóczkowych zalegała piękna morelowa włoczka tasiemkowa z przeznaczeniem na bluzeczkę. Powstały z niej dwa kominy.
Jeden oczywiście dla mnie, a drugi na prezent dla bliskiej sercu Osoby.

Wyedukowana przez Jolę zaczęłam na 93 oczka (liczba oczek musi być podzielna przez 3) na
drutach nr 7 i robiłam w okrążeniach wzorem francuskim. Powstał komin szeroki na
70 cm w obwodzie, po spruciu co trzeciego oczka przybyło mu aż 40 cm w obwodzie.


Po robocie w trakcie prucia.



Komin się bardzo przydaje w chłodne dni. Na moim kominie efekt żeberkowych pasków był widoczny zaledwie przez chwilę. Teraz motyw jest jednolity, ale ciągle trójwymiarowy. Może dlatego, że moja włoczka okazała się, albo bardziej śliska niż Sol Degrade, albo taki efekt spowodowało użycie grubszych drutów.



Włóczka: bawełniana tasiemkowa ze zbiorów własnych
Wzór: podpatrzony z kominów Sol Degrade
Druty: nr 7

14 komentarzy:

  1. Super pomysł z tym sprutym ściegiem. Bardzo ładnie się prezentuje. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę i miłe słowa! pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Wspaniały pomysł. Powstał ciekawy wzór. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ulu, nie wiem jak to jest ale mimo dziur toto grzeje! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Tego ściegu nie znałam. Fajny:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, to te prute i spuszczane oczka dają taki efekt na prostym francuskim wzorze. Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Tak świetny, ale nie ja na to wpadłam niestety. Dziękuję za miłą wizytę i pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Te kominy widzę teraz wszędzie a najlepsze jest to, że taka robótka zajmuje jeden no może dwa wieczory i można się cieszyć nowym ciuszkiem:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Basiu, szybka robótka, a efekt ciekawy i komin bardzo się przydaje w chłodne dni, których ostatnio nie brakuje. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Cudowny kolorek! Bardzo soczysty :) Podobają mi się prute kominy. To jest 'must have'
    Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, bardzo się przydają takie otulacze, szczególnie w taki chłodny czas. Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  7. Bardzo fajnie wydobyłaś piękno tasiemkowej włóczki, która wcale nie jest taka łatwa w dzierganiu. Bardzo podoba mi się ten leciutki otulacz i kolor. Pozdrawiam, Krista

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za wizytę na moim blogu i za miłe słowa.To prawda,że z tasiemka nie śmiga po drucikach jak inne włóczki, ale za to robótki szybko przybywa.Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń