wtorek, 7 października 2014

KOŁOWY TĘCZOWY NA JABŁONCE

Jak się dużo zaczyna to się dużo kończy wreszcie. W moim koszyczku zwolniły się drutki, ale oczywiście wskoczyły nowe robótki. A oto kolejny, ukręcony przeze mnie kołowiec.Tym razem to tęczowy prezent na czterdziestkę dla mojej już starej, młodszej siostry. Włóczka to oczywiście tęczowa  Justa 002  zakupiona w sklepiku Asi Włóczki Warmii. Wszystkie kołowce z Justy prezentują się świetnie. Moje poprzednie można zobaczyć TUTAJ. Ten jest wyjątkowo kolorowy i robienie go było bardzo ciekawe. Włóczka zmieniała się tęczowo i do końca nie wiedziałam jak to wyjdzie.


Justa po zblokowaniu zmienia się zupełnie. Nabiera miękkości i elastyczności, a kolorki stają się wyrazistsze. Żeby łatwiej nadać kształt kołowcom narysowałam na prześcieradle odpowiednio duże koło.Pod prześcieradłem są grube ręczniki.Blokuję u mojej mamy na wersalce, gdyż moja pomocna psiczka Safirka jest bardzo ciekawska i nie chcę wiedzieć co zrobiłaby ze szpilkami wbitymi w koło.

Blokowanie
Zaczęłam go na wakacjach w Łagowie
 
 
 
 
 
 Przy okazji znowu się chwalę naszyjnikiem, który sobie zrobiłam ze sznurka i afrykańskich turkusów.Do kompletu mam też kolczyki.
A mojej Wiśce w każdym kołowcu ładnie
 
Dla zainteresowanych, dane techniczne: Koło- każda 1/8 robiona do 49 oczek, rękawy na wysokości 27 oczek w 1/8. Plisa dorabian francuskim ściegiem na 17 oczek
Wzór kałużowego swetra z Bloga Swetry Doroty
Druty: Addi i Bambusowe nr 5
Włoczka Justa 002 z Włoczek Warmii  3 motki=30 dag
 
Jestem pewna,że to nie ostatni kołowiec na moich drutach. Uwielbiam ten model.Świetny na prezent, bo nie wymaga precyzyjnych pomiarów obdarowanej. Już mam barbeczkę granatową melanżową dla mojej mamy.Oj będzie piąte koło, będzie...

32 komentarze:

  1. Pięknie wyszedł. Czekam na zdjęcia na ludziu. Kołowce bardzo mi się podobają na kimś. Może kiedyś się przełamię i dziergnę sobie taki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Aniu, warto sobie zrobić. Ja mam już dwa i często w nich chodzę.Postaram się o zdjęcia na ludziu. Pozdrawiam druciarsko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gabrysiu, co kołowiec to piękniejszy. Ten ma soczyście jabłkowo-podniebne kolory.Oj,kusisz tymi kołowcami,kusisz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, dzięki za miłe słowa. Uwielbiam robić kołowce, kszę bo to fajny model i przydaje się często.Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Nie sądziłam Gabi, że tęczowe kolory tak mnie zachwycą. Piękny ten Twój kołowiec i cudownie sfotografowany. Siostra będzie zachwycona i pewnie wybaczy Ci tę ,,starą":-)
    Naszyjnik równie cudny i WIśka z dumą go prezentuje. Ściskam ciepło i r ównież poproszę o zdjęcia na ,,ludziu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, ja też nie sądziłam,że tak fajnie wyjdzie. Mirek mi powiedział żebym powiesiła go na jabłonce, to powiesiłam i ciekawie wyszło. Siostra nie była szczególnie zachwycona, bo stara jest(!). Mam nadzieję,że sobie też kołowiec wykołujesz. Całuski serdeczne!

      Usuń
  5. Przepiękny sweter! Dziękuję, że podałaś szczegółowe dane co do liczby oczek i liczby zużytych motków, bo przyznam, że od patrzenia na te kołowce nabieram na nie coraz większej chęci - są po prostu śliczne! I widać, że jest to model do częstego noszenia - świetnie układa się na sylwetce, fajnie otula - cudny na jesień!
    Pozdrawiam,
    Asia
    PS. Dane idę od razu zapisać w moim drutowym zeszycie, bo potem nie znajdę, jak będą potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu,dzięki za miłe słowa. Lubię podawać szczegóły. bo sama wiem jakie są ważne. Po co się męczyć jak już ktoś wymyślił i fajnie wyszło.Dorotka zamieściła kursik szczegółowy. Odsyłam do niego jak sobie klikniesz przy opisie "wzór" na Swetry Doroty.Tam jest po kolei pokazane jak robić.Drutowe zeszyty są jednak bezcenne.Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Piękny tęczowy kołowiec skołowałaś ( grę słów bezczelnie zerżnęłam od Eli:))) Niedługo z zamkniętymi oczami będziesz je robić:) I co jeden to piękniejszy, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, dzięki za miłe słowa. Lubię ten wzorek i w ogóle kołowe sweterki.Zachęcam do wyrobu!

      Usuń
  7. Piękny. Kolory się naprawdę pięknie poukładały. Zachwycasz swoimi robótkami, oj zachwycasz. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulu, bardzo mi miło,że Was zachwycam, i to z wzajemnością! Pozdrawiam druciarsko!

      Usuń
  8. No i kolejne okrągłe cudeńko ;) Tęcza wyszła zachwycająco. Śliczny ten naszyjnik i pomysłowy. Gratuluję i pozdrawiam Asia
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, włóczka tęczowa rzeczywiście. Dzięki za skomplementowanie naszyjnika.Pozdrawiam drutkowo i wełenkowo!

      Usuń
  9. Wzór znany, ale przez tę piękną paletę barw zachwyca na nowo. Jest piękny, energetyczny, siostra na pewno będzie nim oczarowana. Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzór jest świetny, będę już piąte koło z niego kręcić, a Justa wymarzona na takie kołowanie.Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. Cudny kołowiec :-) Wspaniałe kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie Kasiu,że Ci się podoba. Wzór bardzo prosty i szybko się kręci.Pozdrawiam druciarsko!

      Usuń
  11. Gabi ślicznie Ci wyszedł ten kołowiec. Piękne optymistyczne kolory, choć nie przepadam za takimi włóczkami to w kołowcu wyglądają nieziemsko pięknie. Są jakby stworzone na kołowce :)
    Dzięki za rozpiskę, kusicie, kusicie i w końcu się poddam :)
    Pozdrawiam mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, kołowce są takie wdzięczne w robocie.Dobrze grzeją i co najważniejsze, wyszczuplają. To sweter,który na pewno się przyda na jesienne chłody.Póki co jeszcze pogoda rowerkowa!Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  12. Swietne kolory, wyszedl bardzo optymistyczny! Cudenko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa i za odwiedziny.Pozdrawiam druciarsko!

      Usuń
  13. Wspaniały sweterek ,przypomina kolorowy okrągły lizak (z dzieciństwa )
    Super jest Gabi.
    Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, trafne porównanie, chociaż sama na to nie wpadłam.Dziękuję.Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  14. Masz piękne tempo pracy i cudownie wychodzą Ci te kołowce. Zgadzam się, że wzór jest na tyle uniwersalny, że nie potrzeba dokładnych wymiarów obdarowanej osoby :) Aczkolwiek mój powędrował w dobre ręce koleżanki. Dla mnie był za obszerny. Więc w planach mam kołowca dla siebie. Może na wiosnę się wyrobię ;) I na pewno wezmę Justę :)
    Papatki, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, fajny wzorek i fajna wełenka to prawda. A co do tempa pracy bywa różnie. Jak wiesz najchętniej bym tylko drutkowała ale to niemożliwe. Dużo mam pozaczynanych rzeczy , więc wieloma finiszami mogę się Wam pochwalić. Teraz skończyłam dwie chusty i czapkę. Wkrótce opublikuję, a teraz casual Lace kończę. Pozdrawiam i do drutków siadam!

      Usuń
  15. No a ja zabieram się do takiego kołowca i nie mogę się zabrać ;) interesuje mnie jak ta włóczka sprawuje sie w noszeniu i praniu....
    Odnośnie spódnicy zostawiłam odpowiedź pod Twoim komentarzem na moim blogu :)
    Pozdrawiam :)
    Aaaa i jeszcze jedno. Takie znajome miejsca pokazałaś z Krynicy, mam tam mamę a ja mieszkam 550 km od niej :( bliżej mi do Łagowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alusia, dzięki za cenne informacje.Już w zeszłym roku podglądałam Twoją pierwszą.Na pewno wydziergam wkrótce bo bardzo mnie zachęciłaś.Co do kołowca to dziergaj koniecznie. Justa sprawdza się świetnie. Mimo intensywnej eksploatacji sweter wygląda dobrze. Oczywiście na rękawach i na biodrach, gdzie najbardziej się ociera, pojawiły się kuleczki,ale talie,że łatwo je oskubać nawet ręcznie. W ogóle to lubię Justę i jest ona warta dziergania. Jak się z niej robi to oczka układają się różnie, jak to przy wełnie i jest szorstka. Po kontakcie z wodą nabiera szlachetności i prezentuje się bardzo dobrze, jak drogie, ekskluzywne włóczki. Po praniu nawet kolor wyrazistszy się robi, a kolory to justa ma piękne na prawdę.
      Pochodzisz z fajnego miejsca, i tak daleko od mamy trafiłaś. Szkoda, bo rzadko się widzicie, ale tak bywa czasem. Tamte okolice to dla mnie zawsze powrót do przeszłości. Jako dziecko jeździłam tam co roku. I te cudne krajobrazy i powietrze takie smaczne....Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Dziękuję :) Muszę pomyśleć o tej Juście, mam upatrzony kolorek :) A powiedz mi jeszcze czy na komin się nadaje ? nie będzie podgryzać ?

      A to nie ja daleko trafiłam tylko moja mama się wyprowadziła kilka lat temu za głosem serca :)

      Usuń
  16. Mam wrażenie,że blisko szyi może wrażliwe dusze podgryzać. Mojego kołowca nieraz ubieram pod kurtkę i wtedy koło szyi sobie blisko daję żeby ciepło było. Mnie nie przeszkadza chociaż dość wrażliwa jestem. Już go nosiłam na krótkie rękawki nawet i nieco podgryza ale nie kłuje jak np zakopiańska wełna. Trzeba próbę zrobić ale wypranej justy użyć. Pozdrawiam serdecznie,jak coś to chętnie się podzielę doświadczeniami druciarskimi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapraszam na inne kolory tak naprawdę Wool Jazz. www.sklep-zeberka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem,że w sklepiku-Zeberka też jest taka włóczka, ale moje kołowce zrobiłam z Justy z Włoczek Warmii!

      Usuń