piątek, 29 stycznia 2016

JULIA ASYMETRYCZNA


Z jednego moteczka Julii, fantastycznej farbowanki Asi, z mojego ulubionego sklepiku Włóczki Warmii powstała czapka w kolorach lawendy. Fiolety są bajeczne, cała ich gama od szarych, zimnych, po ciepłe, prawie różowe.Takie właśnie są ręczne farbowanki Asi. Przemyślane, skomponowane i perfekcyjnie zafarbowane. Jak wiadomo znikają ze sklepiku prawie od razu. Trudno je upolować, ale warto. Julia nadaje się też na czapkę. Czapka jest raczej cienka, nie na mroźną pogodę ale zawsze można ją podszyć dodatkową warstwą np. polaru.
Prezentuję Wam więc Julię z Julii. W rolę modelki wcieliła się Kasia, ciocia jednej pięknej Julii. Kasi w tej czapce jest bardzo do twarzy. Poza tym Kasia ma w swoim ogródku plantację lawendy i co roku udajemy się do niej na lawendowe żniwa. Dzięki temu mole omijają nasze bogate kolekcje wełenkowe.

Model ten "rozkminiłam" z natury. Wzorowałam się na gotowej czapce ze sklepu, robionej maszynowo. Cały efekt uzyskuje się za pomocą umiejętnie zastosowanych rzędów skróconych, raz z jednej, a raz z drugiej strony. Wokół głowy ozdobny pas naprzemiennych żeberek jerseyu prawego i lewego.

 WZÓR NA JULIĘ ASYMETRYCZNĄ  MOŻNA OTRZYMAĆ PRZY ZAKUPIE JULII
W SKLEPIKU WŁÓCZKI WARMII


Joli też przypadła do gustu moja czapka.





Julię można też zrobić z grubszej włóczki. W roli modelki Marta
:





Szczegóły techniczne:
Wzór: Gabidrutkowa Julia Asymetryczna, Do dostania u Asi w sklepiku Włóczki Warmii

Włóczka:  Ręcznie farbowana Julia ze sklepiku Asi - Włóczki Warmii 1 motek 5 dag (100 % Wełna jagnięca, 500m/10dag)
Druty: nr 3

piątek, 22 stycznia 2016

TĘCZOWY PUCH

Gdy tylko zobaczyłam ten sweterek u Makunki to wiedziałam, że muszę taki mieć. Zachwycił też Gosię i pierwszy tęczowy zrobiłam dla niej. Jola też zrobiła już swoją wersję i chwali się nią na swoim blogu Bajkowe Koronki. W pełni podzielamy też zachwyt moherem Fantastico od Mondiala i fioletem Pana Zitrona. W Fantasticu zaskoczyła mnie dwudekowość motków.
Sweterek jest mocno prześwitujący i wymaga włożenia pod spód koszulki. Jest przy tym bardzo ciepły i bardzo elegancki. Do tego prawie nic nie waży, bo zaledwie 8 dag, a nie jest mały.



Zgodnie z sugestą Makunki robiłam od dołu, w okrążeniach. Po dwóch moteczkach i w odpowiedniej chwili, tak pod biustem, przeszłam na fioletowy moherek od pana Zitrona


Zaczęłam fioletowym moherkiem, ściągaczem 3:1


Poniższe zdjęcie najlepiej oddaje cudowny kolor tej fantastycznej włóczki. Tyle zrobiłam z jednego dwudekowego motka:



Tutaj już w całości na mojej Wisławie.



Wokół dekoltu wykończyłam jerseyem prawym.



Rękawy robione z główką, od góry. Nabrałam oczka wokół podkrojonych otworów na pachy.

Jola z bloga Bajkowe Koronki wystąpiła w roli modelki we wnętrzach naszej biblioteki

 Równocześnie Jola zaprezentowała też swój nowy sweterek, który można podziwiać na blogu
 Bajkowe Koronki. Już wiele razy się przekonałyśmy jak fajnie razem robić jakiś projekt. Wymiana doświadczeń, ilość oczek, grubość drutów, brakujące moteczki....
RAZEM TO WSZYSTKO BARDZIEJ SMAKUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I jeszcze raz moja wersja, teraz widok z tyłu:


A teraz najważniejsze: Zadowolona Gosia:



Szczegóły techniczne:

WzórModel Makunki  i kombinacje własne

Włoczka: 4 dag (2 motki po 2 dag) melanżowej Fantastico Multi Kid Mohair Mondial nr 907
(80% Super Kid Mohair, 20% Polyammide Polyamid)
i 6 dag (2 motki po 2,5 i 1 dag z trzeciego moteczka) moherkowego fioletu Extra Klasse Zitrona nr 4500 (100% Moheru),

Druty:  nr 4.

niedziela, 17 stycznia 2016

KARNAWAŁOWA NOC POD BETELGEUZE, GWIAZDĄ DZIEWIAREK

Moja czapka w kolorze nocy karnawałowej powstała z włoczki Nako i jest zrobiona według własnego pomysłu. Znalazłam kiedyś w swojej bogatej kolekcji bardzo ładny ażurowy i do tego strukturalny wzorek. Dodam,że wzór z obu stron wygląda fajnie. Lubię duże czapki, więc postanowiłam zrobić podwójną nitką, a co za tym idzie na bardzo grubych drutach. Wybrałam granatową i błyszczącą włóczkę, więc wydawałoby się, że wyrabianie skomplikowanych wzorów nie ma sensu, bo efekt będzie mało widoczny, ale nie. Plastyczny wzór nadał mojej czapce kształt i wygląda przez to ciekawie i oryginalnie.




 Włoczka całkiem sympatyczna. Kolor taki jak szukałam! Głęboki jak granat zimowego rozgwieżdżonego nieba z zimowym gwiazdozbiorem Oriona, moim ulubionym.

Lubię obserwować nocne niebo i zachęcam Was do spojrzenia w kierunku gwiazd .Szczególnie pięknie prezentuje się zimą Orion na południowej stronie naszego nieba. Świecą w nim najjaśniejsze z widocznych  gwiazd: Rigel (na dole z prawej), Belatrix (na górze z prawej). oraz tajemnicza, świecąca ciepłym światłem Betelgeze (na górze z lewej), myślę,że to może być nasza gwiazda, która świeci dla dziewiarek, bo jej nazwa oznacza rękę, to prawa ręka Oriona.Na uwagę zasługują też trzy gwiazdy (na środku gwiazdozbioru) tworzące charakterystyczny Pas Oriona (ich nazwy się głowy nie trzymają, przynajmniej mojej). Pas Oriona wskazuje nam na północnym zachodzie Aldebarana, a na południowym wschodzie Syriusza, Psią Gwiazdę, najjaśniejszą gwiazdę widoczną na nocnym niebie naszej półkuli. Syriusz zawsze wiernie podąża w kierunku zachodnim za Orionem, nocnym łowcą. Jeśli od Betelgeuse pojedziemy w lewo do Porcjona(też bardzo jasna gwiazda) i zjedziemy w dół w kierunku Syriusza nakreślimy na niebie trójkąt zimowy. Póki będzie rozjaśniał nasze niebo nocą, będzie zima. Jak schowa się za zachodnim horyzontem, przyjdzie do nas wiosna.Zimę zwykle żegnam bez żalu, ale uwielbiam patrzeć w kierunku Oriona i zawsze z radością witam go jesienią. Najpierw widać go tylko w środku nocy, ale teraz króluje nad nami więc podziwiajmy go jak wielu innych przed nami.

Teraz już tylko o czapce, schodzimy na Ziemię i ogrzewamy głowy, bo mróz trzyma.


Nie wiem dlaczego na niektórych zdjęciach niezbyt widoczne są metalowe błyski karnawałowej niteczki


Druga strona czapki też ciekawie wygląda i tutaj lepiej pasuje jersey prawy. Tak ją chętniej noszę, bo ma bardzo fajny bąbelkowy, plastyczny kształt.



A do kompletu szaliczek z cekinowej Sal Abiye (1 cały motek, druty nr 6)robiony ze skosa i wyprasowany.



PRZEPIS NA NOC KARNAWAŁOWĄ POD BETELGEUZE:
Czapka jest bardzo prosta.Wystarczy przerabiać wzór w okrążeniach, a sama się odpowiednio wymodeluje.Dodatkowym walorem jest jej dwustronność i możliwość ubierania na prawej, lub lewej stronie.
Nabieramy 93 oczka. Ściągacz 2 x 2 na drutach nr 4, na wys. 5 cm. Przerabiamy w okrążeniach, chociaż jak komos jest wygodniej to można w rzędach. Ja nie lubię zszywać, więc kręciłam okrążenia.
Po ściągaczu przechodzimy na druty nr 6 i równomiernie dodajemy 15 oczek. Mamy teraz 108 oczek. Liczba podzielna przez 18, gdyż tyle wynosi powtarzany motyw wzoru. Poniżej schemat.
Pokazano rzędy nieparzyste, w parzystych przerabiamy jak schodzą z drutów.
Jeśli robimy w okrążeniach to trzeba oznaczyć początek markerem i pamiętać, że co drugie okrążenie robimy oczka prawe nad prawymi i nad narzutami, a oczka lewe przekręcamy.
Czapka ma formę tuby, więc cały czas robimy prosto według schematu. Powtarzamy schemat jeszcze raz, po czym robimy gładko jerseyem ok 10 cm.
Ponieważ do tego wzoru bardziej pasował mi jerseyl lewy, więc odwróciłam czapkę na lewą stronę i robiłam w okrążeniach oczka prawe (uniknęłam przerabiania oczek lewych w okrążeniach, bo nie lubię). Przerabiamy gładko ok 10-12cm i pozostałe oczka naciągamy na nitkę i związujemy. Chowamy nitki i JUŻ.

CZĘSTUJCIE SIĘ WZORKIEM, TO MÓJ NOWOROCZNY PREZENT DLA GABIDRUTKOWYCH GOŚCI

W razie niejasności pytajcie mailowo. No i chwalcie się udziergami!


Szczegóły techniczne:
Wzór: Radosna twórczość własna : Karnawałowa Noc by Gabidrut

Włóczka:  1 motek Naco Lame-10 dag  (96% Akryl Premium, 4% Poliester matalizowany, 370m/10dag)
Druty: nr 4 na ściągacz  i nr 6 na całość

wtorek, 12 stycznia 2016

LAEILIA PRIMAVERA ROBIONA PRZEZ SEN

Laelia Hanny Maciejewskiej to zachwycający i bardzo piękny kardigan. Po raz pierwszy zachwycił mnie oczywiście jak zobaczyłam na Ravelry wersję Gosik 
Cudowna, ręcznie barwiona włóczka Sock Malabrigo podniosła walory projektu i uprzyjemniła dzierganie. Obcowanie z taką włóczką to dla dziewiarki duża przyjemność.


Wszystko zaczyna się od szerokiego kołnierza, robionego w obie strony. Następnie na dłuższym boku nabiera się oczka na tył i rękawy, a piękny ażur buduje plisę wzdłuż poszerzających się przodów.




Kolejny etap pracy to pionowe pasy ażuru, schodkowo dodawane po bokach. Wzór jest łatwy i logiczny.Trudnością jest jego dwustronność. Ponieważ nie lubię takich wzorów opracowałam własną, jednostronną wersję ażuru.W związku z tym ominęłam wskazówki Hani dotyczące wprowadzania ażuru typu A i typu B. Robiłam cały czas swoje. Wygląda tak samo, a mniej zajmuje, szczególnie przy czytaniu ciekawych kryminałów. W pewnym momencie tak się zakręciłam dokładając kolejne pasy, że każdy z nich miałam na innym etapie w schemacie i wymagało to dużego skupienia,żeby coś nie pokręcić. Tak więc moje genialne ułatwienia utrudniły znacząco pracę nad tym kardiganem. A można było trochę pomyśleć i wprowadzać kolejne pasy, nie co 15 rzędów, a co tyle ile powtarzalność wzoru. Następnym razem na pewno zastosuję! 




Z tym sweterekiem wiąże się jeszcze jedna ciekawa anegdota. Otóż robiąc tak gdzieś poniżej wysokości pachy, już po odłączeniu oczek na rękawy, przerabiałam gładki pas wzoru na plecach, byłam zmęczona, było późno i usnęłam przy robocie. Jak na zagorzałą dziewiarkę przystało, sen, nie sen , robiłam dalej. Jakież by lo moje zdziwienie jak w kolejnym rzędzie zauważyłam, że na środku pleców jakieś wzorki podprogowo przez sen próbowałam wrabiać. Napotkałam tam bowiem ze zdziwieniem jakieś oczka lewe(na prawej) i narzuty i dwa razem. Trochę mnie to rozśmieszyło i przestraszyło,że już zupełnie sfiksowałam....


Zbliżenie na ażur kołnierza:


Laelia leżakuje podczas procesu blokowania

Robiłam po dwa rzędy mieszając motki, ale jeden z nich był szczególnie kolorowy. Na szczęście w realu jest to mniej widoczne niż na zdjęciu






Dół z ażurami


Najważniejsze,że Gosia zadowolona i bardzo jej Jej do twarzy w tym kolorze


Chyba jednak rękawy nieco za długie, może też przysnęłam


Szczegóły techniczne:
Wzór: Laelia Hanny Maciejewskiej, rozmiar

Włóczka:  4 motki Malabrigo Sock Primavera  (100 % Merino superwash, 402m/10dag)
Druty: nr 3,5

środa, 6 stycznia 2016

ŚWIĄTECZNIE, PO KRAKOWSKU, W E-DZIEWIARCE I W CZAPKACH FLOWER

Dawno mnie tu nie było, ale jestem i macham drutkami. U mnie wiele się działo, odwiedzałam Kraków, gdzie kolejny raz pracowałam jako przewodnik turystyczny. Oprowadzałam moją amerykańską kuzyneczkę Helenkę, która oczywiście występowała w czapach made in Gabi.

 

Pozdrowieni spod Zamku Królewskiego na Wawelu



Spacer ul. Kanoniczą. To najstarsza część Krakowa, gdzie pod Grodem Wiślan na wawelskim wzgórzu mieściła się osada służebna Okół. Pod kamienicami od wschodniej strony Kanoniczej archeolodzy odnaleźli ślady drewnianej palisady.


Na tle Sukiennic, jednej z najstarszych galerii handlowych w Europie. Na mojej głowie czapka-model 2015- Marcowe srebro


A teraz to co dziewiarki kochają najbardziej: wełenki w e- dziewiarce.
Jak wiecie e- dziewiarka już jest w Krakowie i w ostatnim czasie odwiedziłam ją dwukrotnie. Miałam przyjemność poznać bardzo sympatyczną Patrycję, która króluje tam wśród włóczkowych skarbów. Oczywiście wyszłam stamtąd z pięknymi moteczkami.



 Kupiłam też włóczkę Flower Alize i przy następnej wizycie w Krakowie miałyśmy z Helenką nowe czapki.


Jak się dziewiarki spotykają to zawsze jest okazja do wymiany doświadczeń


Robi się tęczowy sweterek zgapiony od Makunki. Miałam ze sobą, bo przecież na czas podróży do Krakowa musi być do ręki robótka.







 A moją szarą czapkę flower od razu zaadoptowała moja koleżanka Olga. Nie mogłam zlekceważyć szczerego zachwytu i argumentu, że bardzo ładnie w niej wygląda. Zostałam więc chwilowo bez szarej czapki.


Z jednego bordowego moteczka i resztek białego powstał na drutach nr 9 komin dla małej Basi


i do kompletu biała czapeczka


Włoczka Flower jest urocza



Dla mojej koleżanki z pracy powstała czarna. Bardzo ładnie układają się na niej pastelowe węzełki


Kolejną białą zrobiłam dla Eweliny, bo wszystkie bibliotekarki muszą mieć głowy zabezpieczone przed chłodem



No i jeszcze jedna dla mnie- granatowa.  Moja ulubiona modelka czyli ja musi mieć duuużo czapek. To na pewno nie ostatnia w tym sezonie!


Granatowa ma inny kształt, bo trzeba przecież eksperymentować.


Z zakupionego w e- dziewiarce 1 motka Astrakhana powstała czapka na duże mrozy, zrobiłam ją więc podwójną nitką i wygląda jak z karakułów.


Moja turkusowa czapeczka pasuje świetnie do cuuuudnego komina, prezentu od mojej kochanej Gosi z Włóczkowego Zakątka  . Dostałam też od Gosi trzy moteczki tej cudownej fioletowej wełenki, więc będzie jeszcze czapka do kompletu!
DZIĘKUJĘ GOSIU ZA PIĘKNY I CIEPLUTKI PREZENT!


Czapkowo więc zainaugurowałam ten rok. Robi się na bambuskach "karnawałowa noc" z granatowej włoczki, a tak na prawdę kręcą się nie tylko czapki, ale o tym następnym razem...


Szczegóły techniczne flowekowych dorosłych czapek (oprócz granatowej, bo to inna historia).

Włoczka : 1 motek Flower Alize 70%akryl, 25% wełna, 5% poliamid (80 m w 10 dag)
Druty:  9
Wzór; Radosna twórczość własna, ale bardzo prosto:
Nabrałam 47 oczek na druty nr 9 i robiłam na okrągło do końca motka. Teraz wszystkie oczka na nitkę, związałam i już.Na mniejsze niż moja główki i mniej włosów można zrobić kilka oczek mniej.


ŚCISKAM WAS SERDECZNIE I ŻYCZĘ W NOWYM ROKU ZDROWIA, WSZYSTKIEGO WŁÓCZKOWEGO I WIELE CZASU NA NASZE KOCHANE ROBÓTKI NO I OCZYWIŚCIE UDANYCH DZIEWIARSKICH SPOTKAŃ !