Dawno mnie tu nie było, ale jestem i macham drutkami. U mnie wiele się działo, odwiedzałam Kraków, gdzie kolejny raz pracowałam jako przewodnik turystyczny. Oprowadzałam moją amerykańską kuzyneczkę Helenkę, która oczywiście występowała w czapach made in Gabi.
Pozdrowieni spod Zamku Królewskiego na Wawelu
Spacer ul. Kanoniczą. To najstarsza część Krakowa, gdzie pod Grodem Wiślan na wawelskim wzgórzu mieściła się osada służebna Okół. Pod kamienicami od wschodniej strony Kanoniczej archeolodzy odnaleźli ślady drewnianej palisady.
Na tle Sukiennic, jednej z najstarszych galerii handlowych w Europie. Na mojej głowie czapka-model 2015-
Marcowe srebro
A teraz to co dziewiarki kochają najbardziej: wełenki w e- dziewiarce.
Jak wiecie e- dziewiarka już jest w Krakowie i w ostatnim czasie odwiedziłam ją dwukrotnie. Miałam przyjemność poznać bardzo sympatyczną Patrycję, która króluje tam wśród włóczkowych skarbów. Oczywiście wyszłam stamtąd z pięknymi moteczkami.
Kupiłam też włóczkę Flower Alize i przy następnej wizycie w Krakowie miałyśmy z Helenką nowe czapki.
Jak się dziewiarki spotykają to zawsze jest okazja do wymiany doświadczeń
Robi się tęczowy sweterek zgapiony od
Makunki. Miałam ze sobą, bo przecież na czas podróży do Krakowa musi być do ręki robótka.
A moją szarą czapkę flower od razu zaadoptowała moja koleżanka Olga. Nie mogłam zlekceważyć szczerego zachwytu i argumentu, że bardzo ładnie w niej wygląda. Zostałam więc chwilowo bez szarej czapki.
Z jednego bordowego moteczka i resztek białego powstał na drutach nr 9 komin dla małej Basi
i do kompletu biała czapeczka
Włoczka Flower jest urocza
Dla mojej koleżanki z pracy powstała czarna. Bardzo ładnie układają się na niej pastelowe węzełki
Kolejną białą zrobiłam dla Eweliny, bo wszystkie bibliotekarki muszą mieć głowy zabezpieczone przed chłodem
No i jeszcze jedna dla mnie- granatowa. Moja ulubiona modelka czyli ja musi mieć duuużo czapek. To na pewno nie ostatnia w tym sezonie!
Granatowa ma inny kształt, bo trzeba przecież eksperymentować.
Z zakupionego w e- dziewiarce 1 motka
Astrakhana powstała czapka na duże mrozy, zrobiłam ją więc podwójną nitką i wygląda jak z karakułów.
Moja turkusowa czapeczka pasuje świetnie do cuuuudnego komina, prezentu od mojej kochanej Gosi z
Włóczkowego Zakątka . Dostałam też od Gosi trzy moteczki tej cudownej fioletowej wełenki, więc będzie jeszcze czapka do kompletu!
DZIĘKUJĘ GOSIU ZA PIĘKNY I CIEPLUTKI PREZENT!
Czapkowo więc zainaugurowałam ten rok. Robi się na bambuskach "karnawałowa noc" z granatowej włoczki, a tak na prawdę kręcą się nie tylko czapki, ale o tym następnym razem...
Szczegóły techniczne flowekowych dorosłych czapek (oprócz granatowej, bo to inna historia).
Włoczka :
1 motek Flower Alize 70%akryl, 25% wełna, 5% poliamid (80 m w 10 dag)
Druty: 9
Wzór; Radosna twórczość własna, ale bardzo prosto:
Nabrałam 47 oczek na druty nr 9 i robiłam na okrągło do końca motka. Teraz wszystkie oczka na nitkę, związałam i już.Na mniejsze niż moja główki i mniej włosów można zrobić kilka oczek mniej.
ŚCISKAM WAS SERDECZNIE I ŻYCZĘ W NOWYM ROKU ZDROWIA, WSZYSTKIEGO WŁÓCZKOWEGO I WIELE CZASU NA NASZE KOCHANE ROBÓTKI NO I OCZYWIŚCIE UDANYCH DZIEWIARSKICH SPOTKAŃ !