Dzisiaj dużo jesiennych klimatów!Na początek moja wersja chusty Color Affection. Od dawna podobał mi się ten wzór i to na pewno znów taką zrobię w innych kolorkach.
Na stoliczku początki szala Color Affection . W koszyczku zainaugurowane nowe sweterki.
No i oczywiście bohaterka drugiego planu- Safirka.
A ta piękna lagunowo niebieska włóczka to prezent od mojej przyjaciółki Joasi. Dla dziewiarki takie cudo to prawdziwy skarb. Przy tym pojechała specjalnie do Krakowa żeby ją dla mnie nabyć.Na prawdę to bardzo miłe!
Dziękuję Kochana Joasiu!
Włóczka jest cudowna i jedwabista, to Gleen Lace 55% Superwash Leicester Wool 45% Silk z pasmanterii AmiQus Dostałam ją na szal, ale pewnie i tak zrobię bluzeczkę. Będzie piękna jak ta włóczka!
Dziękuję Kochana Joasiu!
Włóczka jest cudowna i jedwabista, to Gleen Lace 55% Superwash Leicester Wool 45% Silk z pasmanterii AmiQus Dostałam ją na szal, ale pewnie i tak zrobię bluzeczkę. Będzie piękna jak ta włóczka!
Na drutach setki oczek, a żyłka tylko na 80cm |
A tutaj już gotowa chusta na jesiennym trawniku!
Moje Koleżanki, które robiły tę chustę słusznie krytykowały bardzo napięty brzeg. Podczas roboty starałam się to poprawić robiąc jako oczko brzegowe dwa oczka łańcuszka, czyli tak jakbym oczko brzegowe przerabiała dwa razy. Pomogło! Żałuję, że robiłam go na drutach nr 4. Ściegiem francuskim można było spokojnie robić na 4,5.
Wkrótce pochwalę się kolejną chustą, chociaż moja specjalizacja to swetrologia, ale tak mnie wzięło na chusty
Wzór: Color Affection dostępny na Ravelry
Włóczka: po 10 dag, czyli po 2 motki Baby Merino jasnoszarego, 2 motki ciemnoszarego
i 6 dag Delight Dropsa
i 6 dag Delight Dropsa
Druty :KP nr 4
Color affection jest moją ulubioną zamotką, świetnie się prezentuje i do wszystkiego pasuje, w każdej wersji kolorystycznej jest po prostu ładny, Twoja wersja potwierdza tylko moją teorię:) Ciekawi mnie bardzo , co tam nowego na druty zarzuciłaś, tym bardziej, że to będzie chusta, pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńWiolu, jaka Ty jesteś szybka! Mnie się też tez wzorek spodobał. Druga z chust to Flower autorstwa Iwonki z Drutoterapii. A czego ja tam na druty nie narzuciłam to długo by pisać. Co drutki uwolnię to coś wrzucam. Świetny model.Przybywa znacznie szybciej od tego. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńTeż podziwiam tę zamotkę od dłuższego czasu. Może kiedyś ? Twoja piękna, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKrysiu, zrób sobie koniecznie! Moje dziewczyny na kółku dziewiarskim robiły w różnych kolorkach i wszystkie mają swój urok tak jak napisała Wiola. W razie pytań pisz to chętnie pomogę!Pozdrawiam druciarsko!
UsuńPrawdą jest, że Color Affection zawsze wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńNawet z resztek włóczki.
Moja wersja jest czarno-ciemnoszaro-cerwono-pomaranczowa (czarny i ciemnoszary to jak u Ciebie Baby Merino, polaczyłem je z cieniowanym Dropsem Delight) http://tysiacoczekiwloczek.blogspot.com/2014/06/archiwalnie-postanowiam-wkleic-tu.html
Gabi, czy Twoja metoda na brzeg sprawiła, ze jest on na tyle elastyczny, ze szal się ładnie układa?
Bo ja robię raczej luźno i poradziłam sobie z tym dodawaniem oczek. Ale góra jest mało elastyczna przez co dość trudno ładnie ułożyć szal pod szyją.
Wygląda dobrze na płasko i na wieszaku...
Na mnie jest już trudniej.
Nowa włóczka śliczna. O ile zdjęcia oddają dobrze kolor to chyba do szala będzie ten sweterek też pasował?
A sklep Amiqs jest też w Gdańsku. Staram się tam nie wchodzić zbyt często, groziłoby to bankructwem.
Te wszystkie cud precelki ...
Pozdrawiam
Wiolu, na to przerabianie podwójnie oczek brzegowych wpadłam z opóźnieniem tak poniżej wys 1/4 chusty i nie prułam.Stąd strategiczna, środkowa część jest nieco sztywna.Ja robię dość ściśle, więc potrzeba rozluźnienia była.Chusta dość fajnie się układa, ale jest bardzo szeroka, bo chciałam dłuższą więc coś za coś.Na drugi raz mniej będę dodawać na boki. Dzięki za miłe słowa i ta bezcenna wymiana doświadczeń, właśnie dlatego założyłam bloga,że chciałam być w tym dziewiarskim światku, bo fajny jest! (jutro zaszaleję w krakowskim Amiqusie,ale może lepiej tam nie wchodzić bo kusi baaardzo, a ja mam zawsze ochotę na nowe precelki)Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNic nowego w tym temacie nie napiszę....u mnie leży w woreczku zestaw włoczek na Color Affection, a u Ciebie ma ona śliczny zestaw kolorystyczny ;) Uważam że to piękna w swej prostocie chusta ale daje wielkie pole do popisu. Uwielbiam oglądać galerię na raverly rozkoszując się cudeńkami w różnych konfiguracjach kolorystycznych.
OdpowiedzUsuńTak ja też uwielbiam tę możliwość na Raverly. Szczególnie pomaga jak chodzi o sweterki. Zawsze sprawdzam jaki kolor dla danego wzorku będzie odpowiedni. No i sprawdzam, czy nie pogrubia(!). Chusta warta wydziergania.dzięki za miłe słowa, to miód na moje serce! .Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJakie piękne udziergi, i ten skończony, i ten zaczęty. Ty to masz chyba napęd atomowy w dzierganiu!. Co rusz pokazujesz coś nowego, a mi ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńAniu, chęci u mnie większe niż czas na realizację, ale dużo mam robótek pozaczynanych to zawsze coś kończę.Mam tyle fajnych projektów,że wkurza mnie,że tak mało poświęcam czasu na to co mnie najbardziej cieszy! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńChusta jest cudna, śliczna kolorystyka. Ciekawa jestem co powstanie z tej pięknej lazurowej włóczki. Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa, a z tego lazurowego cuda jak się znam to będzie bluzka. Pozdrawiam druciarsko!
UsuńCudowna chuta Gabi. Podziwiam Twój czarodziejski koszyk- za każdym razem wypełniony jest po brzegi. Prezent przecudnej urody, nie mogę doczekać się, kiedy coś z niego wydziergasz. Ściskam mocno. Ela
OdpowiedzUsuńElu, koszyków jest więcej i każdy wypełniony, a mnie tylko zapału nie brakuje, bo czasu zbyt mało.Ściskam cieplutko!
UsuńŚwietnie dobrałaś kolorki. Wyszło pięknie. NO i ten nonszalancki twórczy bałagan na tarasie. Oj porobótkowałabym tam z Tobą Gabrysiu ;) Prezentowy moteczek to prawdziwe cacuszko - już widzę piękną chustę w twoim wykonaniu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z deszczowej i mokrej Warmii
Asia
Asiu, dziękuję. Zapewniam,że w drugim koszyczku włóczkowarmińskie cudeńka czekają.Zapraszam na taras, dzierga się tu fantastycznie i ptaszki śpiewają. Pozdrawiam druciarsko!
UsuńŚliczna, podoba mi się. Ładnie połączyłaś kolorki :) A to niebieskie cudo.... hm... bajka. Masz super przyjaciółkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Marta
Dziękuję za skomplementowanie chusty. To na pewno nie ostatni model tego wzoru na moich drutach. Niebieskie cudo to na prawdę cudo. Joasia jest najwspanialszą przyjaciółką, dobrze ją mieć przy sobie na dobre i na złe i razem na drutkach porobićPozdrawiam cieplutko!
UsuńBardzo fajnie wyszla. Dzieki za wskazowke na temat brzegu :) Mam nadzieje, ze uda mi sie ja kiedys wykorzystac i zrobic te chuste. Bardzo zaluje ze czas nei jest z gumy :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Po to jesteśmy żeby się dzielić doświadczeniami i to fajna sprawa jest. Zrób sobie ją kiedyś. Projekt genialny w swej prostocie i daje pole do popisu z kolorami.A czasu to zawsze za mało na drutki zostaje! Pozdrawiam druciarsko!
UsuńGabi chusta śliczna ,i bardzo podoba mi się połączenie kolorków -piękny efekt.
OdpowiedzUsuńA ten prezencik to prawdziwy cukiereczek ,jeśli zrobisz chustę to będzie na pewno prześliczna .
Pozdrawiam
Ewuniu, zachwyca mnie ta laguna i nawet jej nie zwinęłam jeszcze,żeby się pomiluchować jej jedwabistym dotykiem. Chyba jednak bluzeczka z niej będzie.Pozdrawiam serdecznie!
UsuńGabrysiu,chusta wyszła przepięknie. Tym bardziej się zachwycam,bo w moich ukochanych szarościach z kroplą niebieskości. Niebieski precelek od przyjaciółki- jest przepiękny. Wspaniała z niej przyjaciółka- wie , co potrzebne dziewiarce i jaki prezent sprawi największą radość. Ściskam :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, dziękuję za miłe słowa. O ile pamiętam to Ty też jeszcze nie masz Color Affection, to niedopuszczalne! Musisz mieć! Wełenka od Joasi cudowna na prawdę, Ona najlepiej wie co mi sprawi przyjemność, sama drutkuje piękne rzeczy. Całuski i pozrowienia!
UsuńCudna :-) Przepiękne kolory wybrałaś :-)
OdpowiedzUsuńW końcu muszę się zebrać w sobie i przerobić swoją - za ciasno ją wykończyłam...
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu, najgorsze to przeróbki są .Trudno się za nie zabrać.Tym bardziej,że zakończenie to ponad 300 oczek.Pozdrawiam druciarsko!
Usuń