Piękną tasiemkową Xenię dostałam od Gosi. Jak wiadomo prezent od Dziewiarki jest zawsze trafiony, zarówno kolorem jak i interesującym rodzajem włókna. Xenia to niemiecka mieszanka bawełny i wiskozy. Jest to nie tylko melanż smakowitych kolorów, ale co kawałek, wśród matowej bawełny połyskuje odcinek koloru z wiskozy-taki melanż włókien. Barwy tej włoczki od razu skojarzyły mi się z moją ulubioną postacią z "Wiedźmina" -Andrzeja Sapkowskiego- z Tris Merigold, piękną czarodziejką, która pachnie bzem i agrestem. Ponadto jej nazwa jest imieniem nieodżałowanej matki naszej Safirki- dobermanicy Xeny.
Pani Lucynka z naszego Klubiku też zrobiła piękną bluzkę wg. wzoru Makunki z melanżowej Divy Alize. W naszej grupie była z tym pierwsza! Świetnie się udała kompozycja kolorystyczna całości! Moteczki melanżu szły jak zaprogramowane!
Bluzeczkę dziergało się szybko i z dużą przyjemnością. Robiłam od rękawa do rękawa z licznikiem,żeby rządki się zgadzały. Chyba jednak trochę się zaczytałam i straciłam czujność...Zabrakło mi przy tym... odrobiny wyobraźni, żeby z rozmiarem swoim własnym trafić...
Przyznacie,że lewa strona wygląda ciekawiej...
I tak sobie plotłam radośnie, mimo, że Safirka uciekając z niteczką wyraźnie sugerowała prucie.
Kiedy już cały udzierg dokładnie zszyłam okazało się, że ten rozmiar nie jest dobrze dobrany dla mnie. Jednak przed całkowitą destrukcją (pruciem wszystkiego, przy tej konstrukcji projektu) uratowała mnie, bardzo zaprzyjaźniona Dziewiarka- Agusia z naszego Klubiku, którą bluzeczka zachwyciła, przy tym wygląda w niej ślicznie, więc zechciała ją przygarnąć. Ponieważ przygarnęła ją z radością, a Gosia, która podarowała mi włóczkę też Agę bardzo lubi, więc wszyscy zadowoleni!!!
Szczegóły techniczne:
Wzór: Opis Makunki
Włóczka: 35 dag (7 motków) tasiemkowej włóczki Xenia Relana Garne
(79 % Bawełna, 21% wiskoza) 240m/100g
Druty: nr 4,5
Obie bluzeczki przepiękne.Szkoda,że nie udało się trafić z rozmiarem ale przecież nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i przed Tobą przyjemność wydziergania kolejnej. Co do inspiracji to rzeczywiście jest ich tyle , że w moim przypadku niepokojąco rośnie ilość zaczętych udziergów. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAga, ja to już nie wiem co pierwsze dziergać! Kolejne inspiracje przybywają, a czasu mało. Może na pół etatu trzeba pracować, albo mniej spać!Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
UsuńKto by to pomyślał, że przy dzierganiu czasem warto posłuchać się swojego zwierzątka! Ta bluzeczka jest cudna! Rób szybko następną, bo czytając wpis już wyobrażałam sobie na Tobie te cudne kolorki!
OdpowiedzUsuńKolorki rzeczywiście fajne, a na moich drutkach śmigaja kolejne, to nałóg jest wielki!Pozdrawiam kolorowo!
UsuńGabrysiu, bluzeczka jakby dziergana na Agę. Agusia wygląda w niej cudownie, więc nie dziwię się, że zechciała a przygarnąc. Fajnie tak od czasu do czasu spontanicznie cos wydziergac i sprawic komus radośc. Całość ( z wkładką oczywiście) piekna. pozdrawiam goraco:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu z miłe słowa.Miło kogoś ładnie ubrać, dobrze,że spasowało. Pozdrawiam i ściskam serdecznie!
UsuńPiękne bluzeczki.Gabi,Ty masz turbo doładowanie w rękach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Gosiu, staram się nadążyć nad pomysłami i zachwytami nad robótkami, które u Was ogladam. Pozdrawiam druciarsko!
UsuńSliczne obie! Ciekawa jestem kolejnej. Więc czekam aż szybciutko powstanie :) Co do inspiracji z innych blogów - Gabi tego jest za dużo, a kolejka projektów 'must have' zamiast się uszczuplać to wydłuża nieskończenie... Eh, ciężkie życie dziewiarki ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Marta
Martuniu, życie dziewiarki trudne ale za to ciekawe ikolorowe i pełne ekspresji! Tego się trzymajmy! Pozdrawiam cieplutko!
UsuńHm... Z tymi inspiracjami to jest tak, że mam pełne szuflady włóczek i rozpoczęte robótki. Zaczęłam się więc dyscyplinować. Nie kupuję, póki co, żadnych nowych motków. Bo czas, niestety, nie chce być z gumy, a moja szafa spuchła od moich dzianinowych projektów.
OdpowiedzUsuńGabi, zrobiłaś piękną bluzeczkę a zdjęcia są prześliczne :) Pozdrawiam :)
Danusiu, ostatnio coraz częściej myślę o inspiracji od Ciebie, Twoje sukienki są boskie! Też próbuję nie dokupywać kolejnych moteczków, bo ju nie ma gdzie tego trzymać.Ale cóż zrobić jak jest tyle cudów, z których kolejne cuda mogą powstać! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńKochana - dzięki takim wpisom wspaniałych dziewiarek jak Ty moja lista rzeczy do zrobienia ciągle się wydłuża:) Obie bluzeczki są świetne ale pewnie niedługo pokarzesz swoją wersję:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, a ja teraz robię bluzeczkę z cudnej włóczki od Ciebie. Taki prezent włóczkowy to zawsze wielka rzecz. Tak jak myślałam o Gosi robiąc tę tasiemkową, tak myślę o Tobie jak robię z cudnego turkusu. Miło,że ja też inspiruję. Jestem dumna. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńFajna bluzeczka!!! Szkoda, że rozmiar nietrafiony, ale dobrze, że się nie zmarnuje :)
OdpowiedzUsuńUlu, ja chyba ostatnio nie czuję mojego rozmiaru, bo razem z Agą dziergamy sobie ażurowe bluzeczki i właśnie prułyśmy, bo za duże!Nie wszystko się udaje za pierwszym razem! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńDobrze że wszystko skończyło się happy endem, bo bluzeczka jest śliczna i szkoda by było ją pruć. A tu proszę, na Agusi leży tak idealnie, jakby to specjalnie dla niej powstała :) Teraz kolej na wersję dla Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńGosiu, jak wiesz jesteś z moich głównych inspiracji. Fajnie mamy w tym naszym druciarskim wirtualnym światku!Pozdrawiam cieplutko z nad bluzeczki zainspirowanej Twoją!
UsuńŚliczna bluzeczka:)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że masz już połowę bluzeczki, w wersji dla siebie wydzierganą i zaraz się nią z nami podzielisz Gabrysiu:)))
"Idę" do Malunki...
Pozdrawiam serdecznie:)))
Robi się oczywiście, ale na razie inne dwie bluzeczki, które wymagają ukończenia. wkrótce się pochwalę. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
UsuńPiękna:)Czasami kogoś można uszczęśliwić "przez przypadek". Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTo prawda Krysiu, a Aga fajna jest, więc się należało za całokształt!. Pozdrawiam!
UsuńAle ładna bluzeczka! Rzeczywiście - lepiej podarować komuś ładny udzierg, niż go pruć. A jeszcze jak koleżanka jest zadowolona, to już nie może być lepiej! Gabrysiu - następną zrobisz sobie idealną! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu. Na pewno sobie też taką wydziergam. Kolejna na moich drutkach, też mi wyszła za duża,ale po dwóch częściowych destrukcji, jest OK. Pozdrawiam upalnie!
UsuńMi też trudno trafić z rozmiarem jak robię od rękawa - ale super bluzeczki wyszły ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńTak, taki projekt utrudnia trafienie z rozmiarem, ale jest uroczy i efektowny, trzeba więc ponawiać próby, co zapewne wkrótce uczynię. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńOprócz prezentowanych przez Ciebie udziergów, bardzo lubię oglądać udziergi zaprzyjaźnionych z Tobą dziewiarek, dziewczyny, nawet nie wiecie jakie macie szczęście że macie siebie:))) Gabrysiu masz niewątpliwy talent wprowadzania wszystkich w dobry nastrój i wirtualnie i realnie:))) Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWiolu,to na prawdę szczęście mieć wokół siebie tyle bratnich Druciarskich Dusz! Na prawdę dzielimy się pasją i szaleństwem włóczkowym, więc dzielimy również miejsce na blogu. Bardzo miło mnie skomplementowałaś, chociaż nie wiem,czy zasłużyłam. Dziękuję bardzo serdecznie!
Usuńale ładne te Twoje zdjęcia Gabrysiu!!!A efekty dziergania jak zwykle pełne kolorów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam - Ania (mój nowy adres bloga: ana-looka.com)
Ciekawe jakim cudem przeoczyłam wcześniej ten post! Ale jestem dumna widząc moje zdjęcie czyli wydrukowany wzór na Twoim stoliku :) Bardzo się cieszę, że się przydał i uszczęśliwił kogoś!
OdpowiedzUsuń