Jakoś tak tradycyjnie wiosną, z przytupem, inauguruję plenerowe druciarstwo. W tym roku w stylizacji ludowej, brałam udział w Pikniku Patriotycznym w Gromcu. Razem z bibliotekarkami z Chrzanowa i Libiąża promowałyśmy czytanie na sianie. Przebrania były obowiązkowe, w chłopskie stroje, czym wstrzelałyśmy się w ogólny klimacik. Z powodu chłodu nie zdjęłam wełnianego kołowca, a w przebraniu, chyba z powodu owłosienia własnego wyglądałam w chustce trochę dziwnie, jak krasnoludka. Poproszono mnie żebym robiła na drutach przy tym czytaniu. Miał to być element dekoracji naszego stanowiska. Czyniłam to z przyjemnością i zaangażowaniem. Przy tym z niemałą satysfakcją obserwowałam jak uczestnicy pikniku przyglądają się ze zdumieniem, jak śmigam na prawdę i w ogóle nie patrzę na robótkę. Niektórzy nawet fotografowali mnie w swym zadziwieniu.
Na moich drutkach ogoniasty sweterek z Romantiki Alize. To robótka z kategorii "do podróży", a sweter jest mi bardzo potrzebny!!!!
Torebka też mojej roboty. Z niezniszczalnej wiskozy stylonowej wygrzebanej w zasobach mojej mamy. Zwróćcie uwagę na kółeczka drewniane- dopasowałam z mojego karnisza.
A poniżej zdjęcia z zeszłego roku, gdy plenerowe dzierganie inaugurowałam na Rajdzie Rowerowym Kraków-Trzebinia. Na poniższym zdjęciu na krakowskich Błoniach z Kopcem Kościuszki w tle.
Oczywiście zabrałam ze sobą robótkę. Plotłam wtedy spódnicę Linnesplitter z Fabela dla mojej przyjaciółki.
Teraz czas na najświeższe zdjęcia. Oto jak świętowałam 3 maja w tym roku .Na moich drutkach nietypowo o tej porze roku. Kręcę komin i czapkę Poppy z Magica. Komplet powstaje dla koleżanki, która mieszka w Anglii i chce się zabezpieczyć przed chłodem tamtejszego klimatu. Kolorki bardzo energetyczne!
W moim koszyczku jest też piękna sznurkowa wełenka na moją bluzeczkę.Wełenka to prezent od zaprzyjaźnionej Dziewiarki Gosi.Ponieważ zachwycił mnie projekt Makunki to tak sobie myślę,że jak tylko uwolnię jakieś drutki to na nie wskoczy ten bawełniany melanż zieleni, fioletów i innych pyszności.
Komin splatałam na drutach nr 8, więc robótka jest bardzo fotogeniczna. Robiłam w okrążeniach ściegiem francuskim. Zaczęłam na 145 oczek. Po 20 cm ujmowałam co 10 oczek, po kolejnych 5 cm tak samo i gubienie oczek powtórzyłam jeszcze trzy razy co 5 cm. Potem dziergałam prosto. Złożony komin ma wymiary: 39 cm u góry, a na dole 59 cm. Na wysokość 50 cm.
Szczegóły techniczne :
Czapka:
Wzór: Poppy by Justine Turner, a tutaj polskie tłumaczenie Poopy- wg Effci
i kwiatuszek- wzorek na kfffiatki
Włóczka: Magic Yarn Art (100%wełna, 200m/10dag), niecały motek
Druty: nr 6
Komin:
Wzór: Radosna Twórczość Własna
Włóczka: Magic Yarn Art (100%wełna, 200m/10dag), 2 motki po 10 dag i resztka z czapki
Druty: nr 8
Ależ dużo się u ciebie dzieje! I jak pięknie się dzieje :)
OdpowiedzUsuńAż się uśmiechnęłam widząc Cię na tych pierwszych zdjęciach. Wyglądałaś przeuroczo! Cudne kolorki się dziergają. Lubię te czapki Poppy, ale komin też bym podkradła!
OdpowiedzUsuńGabrysiu, te zdjęcia z majówki fantastyczne, pięknie wyglądasz. Plany robótkowe imponujące. Kolejny komplet z Magica taki wiosenny.
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyglądasz w tym stroju, a robótki zachwycają kolorami i formą:) Pozdrawiam majowo:)
OdpowiedzUsuńGabrysiu, stylizacja na pierwszych zdjęciach rewelacyjna a kolorki wełenki na drutach bardzo majowe.No i z niecierpliwością czekam na nową bluzeczkę bo wełenka wygląda bardzo obiecująco. Pozdrawiam majowo.
OdpowiedzUsuńJak wróżka ☺
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądałaś w plenerze:) U mnie nie ma takich pokazów. Podoba mi się włóczka na komin ma fantastyczne kolory:) Jak zwykle jestem ciekawa co nowego wydziergasz:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDużo się u Ciebie dzieje! A w kołowcu wyglądasz przecudownie! Podoba mi się komin. Cudowny 'grubasek' :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Świetne udzierrgi :) bardzo mi się podobają te super kolory :)
OdpowiedzUsuńKolorowo u Ciebie się zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńUdziergi śliczne, w końcu jednak mnie skusisz i wydłubię poppy ;)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Pracowitą majówkę miałaś:) Piękny komplecik uplotłaś, fantastyczne kolorki.
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam, Marta:)
Gabrysiu,komin jest rewelacyjny- prosty w wykonaniu i formie. Na pewno zrobię sobie taki. Póki co muszę zrealizować zamówienia i zrobić sobie jeszcze jakiś sweter. Cudowna majówka-jak zawsze łączysz przyjemne z pożytecznym i obowiązkowym ;) Buziaki.
OdpowiedzUsuńAle fajna impreza! Co do owłosienia - chciałabym mieć takie... Zamiast moich marnych prościuchów :) Ale piękne kolory masz w koszyku robótkowym!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
Super spędzilaś majówkę... każde miejsce do dziergania jest dobre
OdpowiedzUsuńCzytanie na sianie - bomba :) :) :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego się dzierga w radosnych kolorach.
Pozdrawiam :)
Zapracowana kobieto pozdrawiam serdecznie i gratuluję!!! Same wspaniałości!!! Tak trzymaj!!!❤
OdpowiedzUsuńAle rewelacyjny piknik i pięknie na nim wyglądałaś:-) Też się zawsze dziwięj, jak można śmigać bez patrzenia... ja muszę wlepiać gały w robótkę, bo inaczej w oczka nie trafiam;-)
OdpowiedzUsuńMelanżowy komplet jest prześliczny, kolory w tej włóczce są pięknie skomponowane.
Właśnie się zastanawiałam ostatnio nad zakupem takiego koszyka na robótki, ale liczyłam, że jest miększy i będzie go można za te uszy złapać jedną ręką, ale niestety jest sztywny i do noszenia w dłoni się nie nadaje, choć do przechowywania robótki jest idealny:-)
Fantastyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyglądałaś z małymi krasnoludkami u stóp ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń